- Choć wiatrówkę może kupić każdy, nawet nieletni przez internet, są wśród nich takie modele, które wymagają zezwolenia. Badamy, jaką broń posiadała rodzina - informuje Robert Matyasik, rzecznik chrzanowskiej policji dodając, że pracuje także nad ustaleniem przyczyn, dlaczego ojciec nie zabezpieczył dostępu do broni przed dzieckiem.
Mieszkańcy Sierszy przeżywają środowe zdarzenie. Proboszcz parafii Niepokalanego Serca Najświętszej Marii Panny, ks. Stanisław Krzysik nie może uwierzyć, jak mogło dojść do wypadku. - To nie do pomyślenia, by trzymać w domu broń i to w miejscu dostępnym dla dzieci - komentuje proboszcz. Tego samego zdania jest Wanda Ponisz, przewodnicząca rady osiedlowej w Sierszy.
- Na posiadanie wiatrówek powinno być zezwolenie tak samo, jak na broń palną. Ludzie, którzy nie znają się na strzelaniu nie powinni brać jej do rąk - komentuje pani Wanda dodając, że gdyby chłopczyk wycelował w głowę lub brzuch, mógłby tego nie przeżyć. Ośmiolatek nadal przebywa w szpitalu. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Pracownica SOR-u zdradziła, że chłopczyk powinien opuścić lecznicę po weekendzie. To drugie podobne zdarzenie w tym tygodniu w powiecie chrzanowskim. We wtorek, 10-latek z Balina zastrzelił z wiatrówki psa.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?