Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dyrektor przeprasza za złe praktyki

Magdalena Balicka
Po serii artykułów w "Gazecie Krakowskiej" stanowisko zajmuje rzecznik praw pacjenta. Nie pozostawia cienia wątpliwości: szpital nie może żądać od pacjenta, aby kupił bądź przyniósł z domu własne leki czy inne środki medyczne. Bez względu na to, czy mają one związek z chorobą, którą leczy się na danym oddziale, czy z jakimkolwiek innym schorzeniem.

O karygodnych praktykach stosowanych w chrzanowskim szpitalu przekonała się Irena Wałach z Trzebini, żona niepełnosprawnego Eugeniusza. 18 lipca opisywaliśmy, jak jej mąż trafił na oddział neurochirurgiczny po udarze.

Gdy zakończył leczenie na tym oddziale i miał trafić na rehablilitacyjny, ordynatorka przepisała mu receptę na drogie leki i pieluchomajtki, choć mężczyzna miał spędzić w szpitalu jeszcze trzy tygodnie. Pani Irena dokonała zakupu, jednak zdziwiona, że szpital nie zapewnia leków, zadzwoniła do rzecznika praw pacjenta, który uświadomił ją, że recepta została wystawiona bezzasadnie. Wówczas, po oficjalnej skardze, szpital oddał kobiecie 600 złotych i przeprosił "za pomyłkę". Kilka tygodni później, 29 lipca, gdy pan Eugeniusz ponownie trafił do lecznicy z atakiem padaczki, sytuacja się powtórzyła. Na SOR poproszono o przyniesienie własnych leków. Dopiero gdy kobieta zagroziła, że zawiadomi Narodowy Fundusz Zdrowia i prokuraturę, darmowe lekarstwa się znalazły. Mimo to pani Irena złożyła zawiadomienie do prokuratury. Jako dowód przedstawiła nagranie z rozmowy z pielęgniarką z chrzanowskiego SOR-u, która zarzeka się, że szpital nie dysponuje lekami na choroby przewlekłe (nagranie na www.gazetakrakowska.pl). Po opublikowaniu tych dwóch tekstów na naszym forum internetowym podobne przypadki wymuszania lekarstw opisywało więcej pacjentów z Chrzanowa. Były też sygnały o takich sytuacjach w innych szpitalach, m.in. krakowskich. Irena Wałach podejrzewa, że szpital podczas rozliczeń z NFZ może podawać nieprawdziwe informacje, wykazując wydatki na te farmaceutyki, które w rzeczywistości kupują sami pacjenci. "Gazeta Krakowska" poprosiła Jolantę Pulchną, rzeczniczkę małopolskiego oddziału NFZ, o kontrolę chrzanowskiej lecznicy. Ta właśnie trwa. Dodatkowo rzecznik praw pacjenta z siedzibą w Warszawie kilka dni temu umieścił na swojej stronie internetowej oficjalny komunikat: "Pacjentowi, który zostaje przyjęty na dany oddział, szpital ma obowiązek bezpłatnego zapewnienia leków i wyrobów medycznych nie tylko w celu leczenia schorzenia będącego przyczyną hospitalizacji, ale także innych schorzeń współistniejących (...). Potwierdza to również stanowisko Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia: niedopuszczalne jest pozostawienie pacjenta bez opieki czy leczenia w trakcie pobytu w szpitalu w odniesieniu do występujących u niego schorzeń współistniejących, bez względu na to czy zachorowanie nastąpiło przed czy w trakcie pobytu pacjenta w szpitalu." Stanowisko szpitala - W połowie lipca, gdy "GK" po raz pierwszy pisała o wyłudzaniu leków od pacjentów przez chrzanowski szpital, dyrektor lecznicy Krzysztof Kłos twierdził, że lecznica ma obowiązek zapewnić chorym tylko leki na przypadłość, w związku z którą chory trafił na oddział. Przekonywał, że farmaceutyki na choroby przewlekłe, które chory zażywał, zanim trafił do szpitala, pacjent powinien zapewnić sobie sam. - Po naszych kolejnych interwencjach, także u rzecznika praw pacjenta i w Narodowym Funduszu Zdrowia, Kłos zmienił zdanie. "Wykorzystanie przez oddział rehabilitacji neurologicznej leków i wyrobów medycznych posiadanych przez pacjenta, a przeznaczonych do lecznictwa w trybie ambulatoryjnym, było nieprawidłowością, którą skorygowano niezwłocznie po wpłynięciu zawiadomienia przez rodzinę pacjenta (...)". Dyrektor chce też odbudować dobre imię swojej placówki: "Aktualnie celem kierownictwa szpitala oraz jego pracowników jest odbudowa pełnego zaufania do szpitala, jako kierującego się misją: Skutecznie leczyć, otaczać opieką, natchnąć nadzieją".

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto