Ekshumacja szczątków żołnierzy radziecki już w połowie przeprowadzona

Największa ekshumacja

- Jeśli tylko warunki pogodowe i względy organizacyjne pozwalają, to 10 archeologów pracuje tu od świtu do zmierzchu - mówi Krzysztof Tunia.

Zważywszy, że mamy zimę, pogoda dla archeologów jest i tak łaskawa. Podczas prac do tej pory mieli tylko kilka mroźnych dni. Prognozy są optymistyczne, w najbliższych dniach ma być plusowa temperatura. Przy pracach pomaga ciężki sprzęt, to za jego pomocą usuwana jest wierzchnia, zmrożona warstwa ziemi. Później rozkładany jest namiot i opuszczane ściany. Dzięki temu w środku jest cieplej. W razie potrzeby uruchamiane jest także ogrzewanie.

Ściany spełniają jeszcze jedną funkcję - chronią osoby postronne przed widokiem ekshumowanych ciał. Cały teren prac co prawa jest ogrodzony wysokim płotem, jednak ciekawscy między jego przęsłami próbują podglądać pracę archeologów. - To dość przykry widok. Nie wszyscy go znoszą - tłumaczy Krzysztof Tunia.

Szczątki 1372 osób trafią na cmentarz

Na terenie prowadzonych prac obowiązuje zakaz fotografowania. Nie dotyczy on oczywiście archeologów, którzy wykonują dokumentację naukową, w tym także fotografują wszystkie znaleziska.

Dwa miesiące poślizgu

Prace w parku na os. Kościelec rozpoczęły się w połowie grudnia ub. r. Pierwotnie informowano, że mają one zakończyć się do końca roku.

Ten termin jednak od początku wydawał się mało realny. Liczono na to, że uda się je zakończyć w styczniu. Tak się jednak nie stanie.

- Szacujemy, że ekshumacja powinna zakończyć się w lutym. Trudno powiedzieć, czy będzie to połowa czy koniec miesiąca - dodaje archeolog. Jak wyjaśnia, przy wykopaliskach zawsze wyznaczenie terminu zakończenia prac jest kłopotliwe, bo nie wiadomo, na co natrafi się pod ziemią.

Obszar, na którym pochowane zostały ciała w parku na os. Kościelec, jest na tyle duży, że ze względów organizacyjnych nie można było od razu rozkopać całego terenu. Archeolodzy prace wykonują etapami. Odsłaniają dany fragment, eksplorują go, a następnie zakopują. Problematyczne jest też składowanie ziemi, bo brakuje na to miejsca. Z uwagi na wymogi sanitarne gleba spod pomnika musi wrócić na dokładnie to samo miejsce. To spowalnia prace.

RUSZYŁA ROZBIÓRKA MOGIŁY

Pamiątkowe przedmioty

Na razie archeologom nie udało się jeszcze znaleźć żadnych przedmiotów, które od razu rzuciłyby się im w oko i mogły być wartościowe oraz posłużyć do identyfikacji danych szczątków. Znaleziono sporo metalowych bryłek, fragmentów skorodowanego metalu.

- Trudno powiedzieć, co to jest. Na razie nie mamy czasu na analizę - dodaje Krzysztof Tunia.

Wszystkie znaleziska, podobnie jak szczątki, są metrykowane. Później zostaną poddane dezynfekcji, konserwacji i dokładnej analizie.

Budowa mogiły

Na cmentarzu komunalnych w Chrzanowie rozpoczyna się budowa nowej zbiorowej mogiły, gdzie złożone zostaną ekshumowane szczątki. Robotnicy przystąpili do kopania dołu i jego umocnienia.

- Ekshumacja jest na półmetku. Systematycznie będą tam przenoszone szczątki - informuje Krzysztof Tunia.

Po złożeniu tam ciał postawiony zostanie pomnik. Jego uroczyste odsłonięcie ma nastąpić wczesną wiosną.