Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hokej. W derbach Małopolski Unia Oświęcim słabsza od Podhala [WIDEO, ZDJĘCIA]

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Dariusz Wanat, jeden z nielicznych oświęcimskich wojowników (z lewej) w pojedynku z Jonim Haverinenem. W hokejowych derbach Małopolski, rozegranych w Oświęcimiu, miejscowa Unia przegrała z Podhalem Nowy Targ 2:5.
Dariusz Wanat, jeden z nielicznych oświęcimskich wojowników (z lewej) w pojedynku z Jonim Haverinenem. W hokejowych derbach Małopolski, rozegranych w Oświęcimiu, miejscowa Unia przegrała z Podhalem Nowy Targ 2:5. Fot. Jerzy Zaborski
Unia Oświęcim przegrała drugie w tym sezonie derby Małopolski na własnym lodowisku, tym razem z Podhalem Nowy Targ. Oświęcimianie mieli zbyt mało takich zawodników gotowych położyć serce na lodzie. Byli nimi: Dariusz Wanat, Mateusz Adamus czy Mateusz Gębczyk.

Na początku to goście mieli więcej z gry. Podczas kary Radima Haasa, Jarkko Hattunen z bliska omal nie wepchnął krążka do siatki. Jednak potem, po strzale Oskara Jaśkiewicza, krążek odbił się od bandy, wrócił przed bramkę z lewej strony, więc Dariusz Gruszka wpakował go do siatki.

- Zaczęliśmy zbyt bojaźliwie, czego nie mogę zrozumieć – analizował Josef Dobosz, trener Unii. - Nie wiem, skąd się wziął taki strach w oczach chłopców. Czyżby dlatego, że górale wygrali w Tychach, a my trzy dni wcześniej dostaliśmy „łomot” w hali wicemistrza Polski? W każdym razie wyglądało to tak, że graliśmy „na alibi”, czyli byle pozbyć się krążka i nie popełnić błędu.

Później okazję do podwyższenia wyniku miał Kasper Bryniczka. Z bliska trafił jednak wprost w Michała Fikrta.

Oświęcimianie zaczęli grać odważniej podczas kary Joni Haverinena, dla którego za szybki była Dariusz Wanat. Jednak gospodarze zbyt wiele wymieniali podań, a mało strzelali. Nadziali się też na kontrę, którą nie udało się zakończyć Krzysztofowi Zapale.

Dopiero po akcji Sebastiana Kowalówki z Wojciechem Wojtarowiczem, Jan Daneczek strzałem bez przyjęcia, między nogami Marisa Jucersa, posłał krążek do siatki. Oświęcimianie podkręcili tempo swoich akcji.

Tuż przed przerwą górale wyprowadzili kontrę. Dariusz Gruszka nie znalazł jednak sposobu na Michała Fikrta.

Po zmianie stron wydawało się, że gospodarze przechylą szalę na swoją korzyść, bo w efekcie kar dla Zapały i Jokili przez 35 s grali w podwójnej przewadze. Nie zamienili jej na gole, więc z czasem zaczęli je tracić. Najpierw po uderzeniu Haverinena, Fikrt odbił do boku krążek, ale do siatki wepchnął go Zapała.

Później goście potrzebowali zaledwie 15 s kary Dariusza Wanata, by zamienić ją na gola. Mateusz Wojdyła przed polem bramkowym tylko przyłożył łopatkę kija do podania z prawej strony od Zapały. Kiedy 27 s później po podaniu zza bramki od Bryniczki, Fikrt między parkanami przepuścił krążek do siatki uderzony przez Hattunena, goście zapewnili sobie komfort.

Wydawało się, że oświęcimianie ruszą po bramce Lubomira Vostaki, który strzałem po lodzie zaskoczył Jucera. - Tak mieliśmy grać. Szybki krążek i strzał na bramkę. Tymczasem do momentu zdobycie drugiej bramki strzałów było jak na lekarstwo – westchnął Dobosz.

Oświęcimianie wreszcie zagrali z zębem. Zmusili rywali do fauli. Mieli przewagi podwójne i pojedyncze, ale nie zamienili ich na kontaktową bramkę.

- Szykowaliśmy się na trudną przeprawę w Oświęcimiu, gdzie zawsze jest gorący teren. Po dwóch tercjach czuliśmy, że w ostatniej miejscowi postawią wszystko na jedną kartę i tak też się stało. Złapaliśmy za dużo kar. Najważniejsze, że udało nam się zrehabilitować na porażkę we własnej hali z Jastrzębiem – powiedział Marek Rączka, trener Podhala.

- Gdybyśmy zagrali z takim sercem, jak przeciwko Cracovii, moglibyśmy coś ugrać z Podhalem. Niestety, zbyt mało miałem tego dnia wojowników, do których zaliczyłbym Darka Wanata, Mateusza Adamusa, czy Mateusza Gębczyka, który zagrał bodaj najlepszy mecz odkąd mam go w Oświęcimiu pod opieką. Najbardziej drażni mnie to, że oddaliśmy ten mecz praktycznie bez walki. Co do Sebastiana Kowalówki, który wrócił do nas z Polonii, trzeba mu dać trochę czasu. To z myślą o nim zagrałem na trzy formacje, żeby był jak najczęściej na lodzie. Liczyłem, że zespół od początku będzie w gazie. Nie tym razem. Szkoda...

Unia Oświęcim – TatrySki Podhale Nowy Targ 2:5 (1:1, 0:3, 1:1)
Bramki:
0:1 Gruszka (Jaśkiewicz) 6, 1:1 Daneczek (Wojtarowicz, Kowalówka) 16, 1:2 Zapała (Haverinen, Jokila) 27, 1:3 Wojdyła (Zapała, Jokila) 31, 1:4 Hattunen (Bryniczka) 32, 2:4 Vosatko (Szewczyk, Paszek) 44, 2:5 Hattunen (Gruszka) 56.

Unia: Fikrt – Vosatko, Bezuszka; Wojtarowicz, Daneczek, Kowalówka – Kysela, Bułanowski; Kasperlik, Haas, Tabaczek – Graca, Gębczyk; Szewczyk, Adamus, Wanat oraz Paszek, Malicki, Piotrowicz.

Podhale: Jucers – Haverinen, Wojdyła; Iossafov, Zapała, Jokila – Syrej, Tomasik; Gruszka, Bryniczka, Hattunen – Łabuz, Jaśkiewicz; Różański, Neupauer, Michalski – Stypuła, Michalski; Svitac, D. Kapica, Olchawski.


Sędziował:
Janusz Strzempek (Katowice).

Kary: 14 – 18 minut. Widzów: 1100.

Inne mecze:

Polonia Bytom – GKS Tychy 1:2 dog. (0:1, 1:0, 0:0, d. 0:1); Nesta Mires Toruń – SMS U20 PZHL 7:2 (2:1, 3:1, 2:0); Stoczniowiec Gdańsk – GKS Katowice 2:3 dog. (0:0, 1:0, 1:2, dog. 0:1), PGE Orlik Opole – Comarch Cracovia3:5 (2:2, 1:1, 0:2). Pauza: JKH GKS Jastrzębie.

1.GKS Tychy..................6......15.........39-10
2.Comarch Cracovia.......6......15.........24-17
3.PGE Orlik...................6.......13........35-16
4.Tatryski Podhale..........6......12.........22-16
5.Polonia.......................6.......12........21-15
6.Unia...........................7......12.........26-24
7.JKH Jastrzębie............6.......11.........17-17
8.Nesta Toruń................6........6..........17-28
9.GKS Katowice.............6........5..........13-16
10.Stoczniowiec...............6........1..........13-27
11.SMS U20....................7........0...........11-52

Sportowy24.pl w Małopolsce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto