Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hokej. W Unii Oświęcim przed dwoma meczami u siebie mocno stoją na ziemi, "Pasy" po analizie błędów

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Czy Michał Fikrt swoją postawą w bramce natchnie kolegów z Unii Oświęcim do stoczenia kolejnego zaciętego ćwierćfinału z mistrzem Polski, Comarch Cracovią?
Czy Michał Fikrt swoją postawą w bramce natchnie kolegów z Unii Oświęcim do stoczenia kolejnego zaciętego ćwierćfinału z mistrzem Polski, Comarch Cracovią? Fot. Jerzy Zaborski
W Unii cieszą się z tego, że ćwierćfinałowa walka z mistrzem Polski, Comarch Cracovią, nie zakończy się w minimalnej liczbie spotkań. To efekt jednego zwycięstwa w Krakowie i wyrównania stanu rywalizacji tocznej do czterech zwycięstw (1:1). W sobotę w Oświęcimiu mecz rozpocznie się o godz. 19., a w niedzielę o godz. 17.

- Mocno stoimy na ziemi – podkreśla Josef Dobosz, trener Unii. - Mamy świadomość, że niezmiennie faworytem tej rywalizacji będą mistrzowie Polski. Jednak mój zespół pokazał, że wolą walki i charakterem, można zniwelować pewne różnice. Zawsze powtarzam chłopcom, że serca nie może zabraknąć.

W pierwszych dwóch meczach asystami punktował Sebastian Kowalówka, jeden z najbardziej doświadczonych zawodników oświęcimskiego zespołu, w przeszłości broniący barw Cracovii. - Myślę, że zwycięstwo w Krakowie było nam potrzebne przede wszystkim z psychologicznego punktu – uważa skrzydłowy pierwszej formacji. - Nasz zespół, w którym jest sporo młodzieży, potrzebował właśnie takiego pozytywnego „kopa”, żeby wydobyć z siebie wszystkie rezerwy. Ważne, że mecze w Oświęcimiu maja stawkę. Liczymy, że przyciągną na trybuny wielu kibiców, którzy wspomogą nas dopingiem.

W przeszłości oświęcimianie udowodnili, że we własnej hali potrafią im urosnąć skrzydła i postawili się ligowym faworytom.

Wiele wskazuje na to, że do gry będzie gotowy Dariusz Wanat, który w zwycięskim meczu w Krakowie zaliczył tylko dwie zmiany. Pod znakiem zapytania stoi występ Patryka Malickiego, który w czwartek lekko jeździł po lodzie.

Z kolei w Krakowie także spokojnie podchodzą do rywalizacji w Oświęcimiu. - Przeanalizowaliśmy dokładnie nasze błędy. Mam nadzieję, że nie powtórzą się w sobotniej potyczce, bo na razie tylko o niej myślimy – deklaruje Rudolf Rohaczek, trener „Pasów”. - Drugi mecz przypomniał nam, że musimy być skoncentrowani przez 60 minut, a dobrze graliśmy jedynie przez 50. Wiem, że czeka nas trudne spotkanie, ale jestem dobrej myśli.

W Cracovii nie zagrają Peter Novajovsky i Adam Domogała. Po porannym rozjeździe będzie decyzja odnośnie Patryka Noworyty, narzekającego na stłuczone żebra.

- Nikt nie wypomina sobie błędów z przegranego meczu, bo to nie miejsce ani czas – deklaruje Rafał Radziszewski, bramkarz krakowian. - Razem wygrywamy i razem przegrywamy.

****** w sobotę nie zapomnij pluszaka**************

Podczas sobotniego oświęcimskiego spotkania planowana jest akcja Teddy Bear Toas, polegająca na tym, że po strzeleniu przez gospodarzy pierwszego gola kibice rzucają na lód pluszowe zabawki. Dlatego działacze zapraszają na ten mecz fanów razem ze swoimi pociechami, bo to one muszą zrezygnować ze swoich ulubionych maskotek.

Rzucanie maskotek na lód po raz pierwszy odbyło się a oceanem, w 1993 roku. W Polce ten zwyczaj praktykowany jest od kilku lat. W Oświęcimiu po raz pierwszy rzucano pluszakami 5 grudnia 2014 roku, podczas meczu Unii z GKS Tychy.

- Mamy świadomość tego, że podobne imprezy organizowane są zazwyczaj przed Bożym Narodzeniem, ale też trudno nam było organizować akcję dzielenia się pluszakami w grudniu, kiedy nasz zespół grał w grupie słabszej, a frekwencja na trybunach była słaba – tłumaczy Paweł Kram, prezes spółki Oświęcimski Sport. - Teraz, kiedy rozgrywki wkroczyły w najważniejszą fazę, a rywalem naszego zespołu jest aktualny mistrz Polski, liczymy, że frekwencja się poprawi.

Pluszaki będą przeznaczone dla jednostek straży pożarnej w powiecie oświęcimskim, nie tylko ochotniczych hufców, ale także jednostek państwowych, by mogły obdarować nimi poszkodowane w wypadkach dzieci.

Sportowy24.pl w Małopolsce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto