Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

III liga: Szok. Beskid Andrychów po trzech kolejkach w dole tabeli, bo ugrał tylko punkt

Jerzy Zaborski
Dawid Rupa (przy piłce) i jego koledzy z Beskidu Andrychów są w dole tabeli, co jest dla nich nowym doświadczeniem. Pora zacząć się piąć w tabeli III ligi, w grupie małopolsko-świętokrzyskiej.
Dawid Rupa (przy piłce) i jego koledzy z Beskidu Andrychów są w dole tabeli, co jest dla nich nowym doświadczeniem. Pora zacząć się piąć w tabeli III ligi, w grupie małopolsko-świętokrzyskiej. Fot. Jerzy Zaborski
Beskid Andrychów w trzech meczach zdobył tylko punkt. Ostatnio przegrał w Sandomierzu z Wisłą 1:3 (0:1) i plasuje się na przedostatnim miejscu tabeli w grupie małopolsko-świętokrzyskiej III ligi piłkarskiej.

Wyniki pierwszych spotkań są dla kibiców o tyle zaskakujące, bo andrychowianie mieli zazwyczaj udane początki. W pierwszych kolejkach plasowali się w czubie tabeli, wspinając się nawet na jej szczyt, na kolejkę lub dwie. - Jeśli będziemy tak łatwo tracić gole, jak to było w pierwszych spotkaniach, nie możemy myśleć o zdobyczach punktowych _– Krzysztof Wądrzyk, trener Beskidu, jasno stawia sprawę. - _Siedem straconych goli w trzech meczach dobrego świadectwa nam nie wystawia. W Sandomierzu każda piła rzucona w stronę naszego pola karnego wywoływała panikę w szeregach defensorów. Straciliśmy w obronie stopera Sergio Nahle, więc nowa formacja defensywna musi się „dotrzeć.”

Beskid musi wrócić do postawy z drugiej połowy wiosny. - Wtedy, w ośmiu spotkaniach, straciliśmy tylko cztery gole. Myślę, że te liczby nie wymagają komentarza – zwraca uwagę Wądrzyk.

Być może szkoleniowiec zbyt wiele zmienia w składzie, korzystając z dobrodziejstwa „długiej ławki”, którego nie miał w poprzednich latach. Pierwszych roszad dokonał już po inauguracyjnej porażce w Radoszycach z beniaminkiem (0:2). O ile korekty przyniosły punkt na własnym boisku z rezerwą Korony (2:2), choć odebrany z niedosytem, to kolejne zmiany (na ławce usiedli bracia Łukasz i Dawid Rupowie), niczego nie wniosły. - Nie zawsze zmiany wynikają ze słabszej postawy zawodników, czasem w grę wchodzą sprawy zdrowotne _– wyjawia trener Wądrzyk. - U siebie zagraliśmy dobry mecz, tylko zabrakło nam skuteczności, więc nie trzeba było dokonywać zmian, gdyby nie siła wyższa. Trzeba sobie powiedzieć jasno, że potrzebujemy czasu na wkomponowanie do zespołu nowych zawodników._

Przed Beskidem mecz na własnym boisku z Granatem Skarżysko-Kamienna, ubiegłorocznym mistrzem, który przegrał pierwszy z dwóch baraży o II ligę.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto