Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jawiszowice. Ksiądz Eugeniusz idzie z duchem... czasu. Wydaje terminarz i głosi kazania w internecie

Ewelina Sadko
Ks. Eugeniusz Burzyk, proboszcz z Jawiszowic w niecodzienny sposób zachęca ludzi, aby zbliżyli się do Boga. Jego parafia jest jedną z niewielu, które wydały kalendarz. Są w nim kazania i cytaty z Ewangelii.

Autor: Ewelina Sadko

[zaj_kat]Ksiądz jest w Jawiszowickiej parafii od roku. W tym czasie sporo się tu zmieniło, choćby liczne remonty. Ale najważniejsze, że przyciągnął Ksiądz do Kościoła sporo wiernych. W czym tkwi sekret?
Nie ma przepisu na sukces. Osiąga się go metodą prób i błędów, a ja mam to szczęście, że zwykle mi się udaje. Nie boję się wyzwań, nowych dróg, którymi nikt wcześniej nie chodził, rozwiązań, które wymagają wysiłku. Działam w sposób całkowicie niekonwencjonalny. Każdy pomysł, dzięki któremu chociaż jedna osoba stwierdzi, że warto włączyć się w życie parafii, odnowić znajomość z Bogiem, wart jest realizacji. Jeżeli można mówić o jakimś sukcesie w naszej parafii, to pragnę podkreślić, że oprócz mnie pracuje w niej jeszcze pięciu kapłanów i diakon.

Statystyki pokazują, że z roku na rok ubywa ludzi, którzy określają się jako wierzący – praktykujący. W Jawiszowicach jest inaczej.
To zasługa całego zespołu kapłanów, a także wielu świeckich współpracowników. Pozytywnie wpłynęło na duszpasterstwo przeniesienie wszystkich mszy z dolnej, można by nawet powiedzieć „ukrytej” kaplicy do kościoła. Otwarte drzwi, śpiew i światło zachęcają przygodnych ludzi do wejścia. Przez cały dzień otwarty jest przedsionek kościoła, w którym prawie zawsze ktoś się modli. Powstały nowe grupy: Krąg Biblijny, Katecheza dla Dorosłych czy spotkania przygotowujące do Światowych Dni Młodzieży. Jest także powołana przeze mnie młodzieżowa Grupa Specjalna, która pomaga mi w realizacji najbardziej kontrowersyjnych pomysłów. Duże znaczenie ma też forma ogłoszeń parafialnych, które ilustrowane są zdjęciami, a nawet filmami na ekranie w kościele. Niby przyziemne, ale nie bez znaczenia są nowe toalety o bardzo wysokim standardzie, z których wierni mogą korzystać także podczas mszy. W dzisiejszych czasach nie wystarczy podać godziny nabożeństw i czekać, aż ludzie przyjdą. Wszystkie imprezy, jak np. „Jawiszowickie Niedziele Organowe” czy ostatni koncert i wykład z wnętrza organów, w odpowiedni sposób reklamujemy, np. rozwieszając plakaty. Parafia ma stronę internetową, a także profil na Facebooku, gdzie codziennie ukazują się informacje.

Od lat słynne są Księdza kazania. Jaki jest przepis na dobre słowo?
Zasada podstawowa – nie nudzić. Kazania, które wygłaszam, są zwięzłe, dosadne, dające do myślenia. Zasadniczo nie trwają dłużej niż 5 minut. Człowiek jest w stanie mniej więcej tyle wytrzymać w skupieniu. Już dawno temu obserwowałem, jak zachowują się ludzie podczas kazania. Po trzech minutach wielu zaczęło się rozglądać, patrzeć na zegarek. Kaznodzieja powinien maksymalnie wykorzystać ten krótki czas, kiedy są skupieni. Teraz rzadziej wygłaszam kazania, jednak prawie w każdą niedzielę przemawiam do wiernych podczas ogłoszeń. Nigdy ich nie czytam, zawsze mówię z pamięci.

Księża czasem zniechęcają wiernych używając niezrozumiałych słów albo wychodząc z założenia, że kazanie powinno być dłuższe. Ale czy zbyt proste słowa są skuteczne?
Nadmierna teatralizacja, wyszukany kwiecisty język, strzeliste figury słowne w rodzaju „li tylko”, może i dobre są w literaturze, ale na ambonie to niepotrzebne dodatki. Do wiernych trzeba mówić zwykłym językiem, takim, jakiego używają w codziennych rozmowach. W swoich książkach pozwalam sobie na nieco bardziej wyszukane zwroty, bo każdy tekst można przeczytać wielokrotnie. Podczas kazania mam tylko jedną szansę, aby trafić do słuchacza, bez względu na to, czy jest profesorem, czy bez wykształcenia.

O zwięzłości Księdza słów świadczą tytuły książek: „Różaniec łatwy do przełknięcia”, „Kazanie espresso. Krótkie, mocne, stawia na nogi”. Skąd pomysły?
Jakoś tak samo przychodzi, oczywiście po wielogodzinnych przemyśleniach (śmiech). Chciałbym, aby już sam tytuł przyciągnął do lektury i wydaje mi się, że to działa. Mając do wyboru wielostronicową księgę z „opracowaniem” np. różańca, współczesny człowiek zapewne chętniej sięgnie po coś, co już z nazwy sygnalizuje, że jest skondensowane.

Ludzie dążą do takiego życia, gdzie wszystko jest szybciej, łatwiej, „od ręki”. Ksiądz właśnie w ten sposób chce „sprzedać” swoje przemyślenia i Ewangelię?
To niestandardowe rozwiązanie, dla niektórych wręcz kontrowersyjne, jednak skuteczne. Każdy ksiądz chciałby, aby kościół zapełniony był wiernymi. Kiedyś, po mszy, na której pojawiło się mniej osób niż oczekiwałem, kolejny raz zastanowiłem się, co zrobić, aby przyszło więcej ludzi. Byłem pewien, że Bóg ma jakiś pomysł, a zapozna mnie z nim w odpowiednim czasie. Kilka dni później zacząłem tworzyć terminarz.

Kalendarz – terminarz wydany przez Księdza parafię to jedyny taki w Polsce? Czym się wyróżnia?
Zawiera 366 moich kazań nawiązujących do Ewangelii na dany dzień. Żadne z nich nie jest dłuższe niż dziewięć linijek; są mocne w treści i przesłaniu. Nie ma tam słowa użytego tylko dla „ozdoby”.

Są też zaznaczone wydarzenia z życia parafii w Jawiszowicach, które miały miejsce od dnia jej powstania.
Jestem przekonany, że dzięki temu chociaż jedna osoba więcej przyjdzie w danym dniu na mszę św. Może trafi się ktoś, kto otworzy kalendarz, zerknie na datę i przeczyta, że 19 marca 1980 r. Urząd Wojewódzki i Kuria Metropolitarna w Krakowie wydały zgodę na budowę kościoła, przypomni sobie, że ma dziadka, który brał udział w budowie, tatę, który pomagał i nosił cegły, sam „zasuwał” przy betoniarce, i stwierdzi, że mimo iż od lat nie pojawiał się w kościele, właśnie w tym dniu pójdzie na mszę, zobaczy, jak kościół wygląda teraz. Taka choćby jedna „owieczka” będzie dla mnie ogromnym sukcesem.

Po każdej niedzielnej mszy św. parafianie mogą nabyć tygodnik redagowany przez księdza.
W każdym numerze znajdują się zapowiedzi na kolejny tydzień, fotorelacje z ubiegłego albo zaproszenie na jakieś wydarzenie. Są ogłoszenia parafialne oraz intencje mszalne na kolejny tydzień. Pod względem jakości edycji nie ustępuje innym renomowanym tygodnikom katolickim.

Ile kosztuje taki tygodnik, a ile terminarz?
Nie ma sztywnego cennika, ale ludzie wiedzą, że za darmo tego znikąd nie dostaję, więc zwykle wpłacają odpowiednią ofiarę. Podajemy jedynie ceny orientacyjne. Cała kwota przeznaczona jest na inwestycje w parafii, które widoczne są gołym okiem i parafianie to doceniają. Niestety, potrzeby wciąż są większe niż możliwości, ale i to razem przezwyciężymy. A

O ks. Eugeniuszu Burzyku z parafii pw. MB Bolesnej

Urodził się 25 września 1960 r. w Piekarach Śląskich. Jest pisarzem, publicystą, dziennikarzem, pomysłodawcą i redaktorem (w latach 1996-2014) pierwszej diecezjalnej strony internetowej w Polsce. W latach 1994-2014 pełnił funkcję rzecznika prasowego Kurii Diecezjalnej Bielsko-Żywieckiej, diecezjalnego koordynatora ds. komputeryzacji i redaktora publikacji Kurii Diecezjalnej. W latach 1994-2009 był korespondentem Katolickiej Agencji Informacyjnej w Warszawie, od 1993 r. do 2014 r. – diecezjalnym duszpasterzem środowisk twórczych. Jest autorem wielu książek i artykułów. Jego codzienne kazania publikowane są m.in. na OPOCE – oficjalnym portalu Kościoła katolickiego w Polsce, prowadzonym przez fundację Konferencji Episkopatu Polski. Studiował w Wyższym Śląskim Seminarium Duchownym w Katowicach. Święcenia prezbiteratu przyjął 14 maja 1988 r. Jest magistrem teologii Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie.

16 książek w dziewięć lat

Pierwszą książkę pt. „Krótsze od najkrótszych” wydał w 2004 r. Większość z nich ma okładkę sugerującą, że jest to poradnik zdrowotny, np. „Katechizm w pigułce”, ma wzór powiększonego listka tabletek. Z kolei „Kazania espresso” przypominają opakowania znanych marek kaw, wydane są w trzech kolorach: czerwonym, zielonym i niebieskim.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto