- Górnik nagle zasłabł na zmianie. Pomimo natychmiastowej i półgodzinnej reanimacji zmarł. Mężczyzna przepracował w górnictwie dwadzieścia pięć lat - mówi Beata Wróbel, rzeczniczka prasowa Południowego Koncernu Węglowego, w skład którego wchodzi Zakład Górniczy "Janina".
To trzecia osoba, która w tym roku zginęła na terenie kopalni "Janina".
Tej samej nocy, trzy godziny później, zginął również górnik w jaworznickim oddziale PKW. Został uderzony bryłą piaskowca, która spadła ze sklepienia podczas robót górniczych. Zmarł na miejscu.
Okręgowy Urząd Górniczy w Katowicach, prokuratura i policja zostały już powiadomione o zdarzeniu. Podjęto także działania zmierzające do wyjaśnienia przyczyn i okoliczności tego ostatniego wypadku.
Zobacz także: Kopalnia Janina coraz mniej bezpieczna?
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Wojna kiboli w Nowej Hucie: 14 lat za kratami za śmierć nastolatka?
Codziennie rano najświeższe informacje prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?