Ale jaja, ale jaja. Wróciłem niedawno po dłuższym pobycie zagranicą, a tu taka niespodzianka na mnie czeka - pismo z sądu pod groźnym tytułem "Prywatny akt oskarżenia"... Wydawca Gazety Trybunalskiej - niejaki Mariusz Baryła - ten sam, który bez zgody opublikował (i do dziś nie zapłacił mi za to należnych tantiem) wiersz pt. „Dla… Niej…”, poczuł się obrażony napisanym przeze mnie półtora roku temu dedykowanym wszelkim hejterom świata wierszykiem pt. „Do pewnego kundla co mnie w nogawkę gryzie...” Jako powód podał całą treść wiersza... Ale jaja :)
--------------------------
Zostaje mi tylko przypomnieć ten wierszyk... Jako że utwór zawiera słowa powszechnie uważane za wulgarne, osoby niepełnoletnie proszę o nieczytanie...
--------------------------
Komentarze
znalezione w sieci
Ale jaja, ale jaja. Wróciłem niedawno po dłuższym pobycie zagranicą, a tu taka niespodzianka na mnie czeka - pismo z sądu pod groźnym tytułem "Prywatny akt oskarżenia"... Wydawca Gazety Trybunalskiej - niejaki Mariusz Baryła - ten sam, który bez zgody opublikował (i do dziś nie zapłacił mi za to należnych tantiem) wiersz pt. „Dla… Niej…”, poczuł się obrażony napisanym przeze mnie półtora roku temu dedykowanym wszelkim hejterom świata wierszykiem pt. „Do pewnego kundla co mnie w nogawkę gryzie...” Jako powód podał całą treść wiersza... Ale jaja :)
--------------------------
Zostaje mi tylko przypomnieć ten wierszyk... Jako że utwór zawiera słowa powszechnie uważane za wulgarne, osoby niepełnoletnie proszę o nieczytanie...
--------------------------
Do pewnego kundla co mnie w nogawkę gryzie...
Miernoto umysłowa, powiatowy yntelygencie,
amebo intelektualna, śmierdząca baryłko łajna.
Frajerze, hejterze, niewydymana cioto,
złamany kutasie, piotrkowski pariasie.
Chamski hipokryto, zapasiona świnio,
tłusty gruby wieprzu, zwykły skurwysynu.
Śmieszny koniobijco, malutki penisie,
marny impotencie, kurwo na zakręcie.
I choćbyś nie wiem jak się naprężał,
i dziennikarzem zwał się co rano.
I tak z lusterka spogląda menda
smutnymi oczy - ot! - beztalencia...
I na tym skończę ten wierszyk krótki,
po co wylewać dalej pomyje?
Tylko dotknąłem szamba z daleka,
tamten zaś siedzi w gównie po szyję...
Mirosław Stefanek 04.2017