Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Odkręcamy i w ten sposób pomagamy Nikolce Kurpas

Monika Pawłowska
Nikolka wymaga ciągłej rehabilitacji, a ta niestety kosztuje. Dziewczynce można pomóc zbierając m.in. plastikowe nakrętki
Nikolka wymaga ciągłej rehabilitacji, a ta niestety kosztuje. Dziewczynce można pomóc zbierając m.in. plastikowe nakrętki Archiwum prywatne
Nikola Kurpas ma 11 lat. Od urodzenia cierpi na czterokończynowe porażenie mózgowe i astygmatyzm. Dziewczynka nie mówi, nie porusza się i nie siedzi samodzielnie. Wymaga stałej opieki, rehabilitacji i sprzętu, a to niestety kosztuje.

Każda nakrętka, zużyta bateria, telefon komórkowy, toner czy aluminiowe puszki, dają szansę na zakup drogiego sprzętu i dalszą rehabilitację. To jedyna szansa na poprawę zdrowia i aktywności Nikolki.

Walka o życie i zdrowie

Nikolka urodziła się w 31 tygodniu ciąży. Ważyła zaledwie 1400 gram i mieściła się w dłoniach mamy. Kilka pierwszych tygodni życia spędziła w inkubatorze podpięta do respiratora, ponieważ nie mogłam samodzielnie oddychać i miała wylew krwi do mózgu.
- Po trzech tygodniach lekarze zdecydowali od odłączenia Nikolki od respiratora - mówi Małgorzata Kurpas, mama dziewczynki. - To nie był dobry pomysł, doszło do niedotlenienia mózgu, a w jego wyniku czterokończynowego porażenia mózgowego - dodaje.

Od dnia, kiedy dziewczynka wyszła ze szpitala, jest intensywnie rehabilitowana. Mama z babcią Haliną „stają na rzęsach”, by zapewnić Nikoli możliwie najlepsze życie.
- Bez pomocy fundacji, dobrych ludzi i akcji charytatywnych, nie wiem co by było - mówi pani Małgorzata. - Dzięki rehabilitacji widzę postępy u mojego dziecka. Choć nie mówi i nie chodzi, to emocjonalnie i psychicznie „poszła do przodu” - dodaje.

Nikola rośnie, a wraz z nią lista potrzeb. Przydałby się nowy wózek, bo z tego co ma już wyrosła, wspornik kąpielowy, bo jak na razie wnoszona jest do wanny przez mamę i babcię oraz fotelik na jezdnej podstawie.
- Sam fotelik to ponad 20 tys. zł - mówi pani Małgorzata. - Na rehabilitację też potrzebne są pieniądze, jedna godzina to 80 zł - dodaje

Odkręcamy - pomagamy

Za kilogram plastikowych nakrętek płacą 60 groszy. Trzeba ich uzbierać co najmniej ciężarówkę, ale jak mówi mama Nikolki, „ziarnko do ziarnka i bierze się miarka”. Po odbiór nakrętek przyjeżdżają osobiście. Wystarczy zadzwonić pod numer telefonu 513 126 431. Proszą, by dzwonić, gdy zbierze się większa ilość.

Można również pomóc w leczeniu dziewczynki finansowo, wpłacając datki na konto Fundacji Dzieciom „Zdążyć z Pomocą” 41 1240 1037 1111 0010 1321 9362 z dopiskiem „14990 Kurpas Nikola”.

Dla Nikoli i czwórki innych dzieci Mała Orkiestra Wielkiej Pomocy organizuje 17 listopada charytatywny mecz hokejowy.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Odkręcamy i w ten sposób pomagamy Nikolce Kurpas - Gazeta Krakowska

Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto