Ojciec podejrzany o onanizowanie się na oczach córki poczeka do rozprawy w areszcie

Do zdarzenia doszło w ostatni weekend sierpnia, w rejonie ulicy Rybnej w Trzebini, w lesie. Mężczyzna wybrał się na spacer w dzieckiem. W pewnym momencie rozebrał się i zaczął masturbować.
- Zdarzenie zaobserwował przejeżdżający w pobliżu kierowca. Zaalarmował policję - informuje Elżbieta Jopek, prokurator rejonowy z Chrzanowa, dodając, że wczoraj odbyło się przesłuchanie w tej sprawie.

Mężczyzna nie przyznał się do winy. - Na nasz wniosek Sąd wyznaczył trzymiesięczny areszt dla podejrzanego - dodaje prokurator Jopek, podkreślając, że z ustaleń wynika, iż nie doszło do gwałtu. Trzebinia aż huczy od plotek. Mieszkańcy są wstrząśnięci zdarzeniem. - Jeśli to prawda, wyrodny ojciec powinien dostać najsurowszą z możliwych kar - komentuje Monika Buła z Trzebini, dodając, że współczuje zarówno córce, jak i żonie podejrzanego mężczyzny.

To kolejny podobny przypadek krzywdzenia dzieci w powiecie chrzanowskim. W ubiegłym roku policja zatrzymała w Chrzanowie pedofila recydywistę. Gdy wyszedł po 12 latach więzienia (gdzie odsiadywał wyrok za gwałty na sześciorgu przypadkowych dzieciach), 48-letni Roman B. z Chrzanowa na os. Północ zaatakował najpierw uprowadził i potem zgwałcił 10-letniego chłopca, mieszkańca tego osiedla. W maju br. Sąd Okręgowy w Krakowie skazał zboczeńca znowu na 12 lat więzienia.