W pierwszej tercji lepsze wrażenie sprawiali goście, choć piersi stracili gola, po niepewnej interwencji Radziszewskiego. Gole zdobyli w bliźniaczych okolicznościach, bo spoza bramki zagrywał Sebastian Kowalówka. Za pierwszym razem zagrał w tempo Damianowi Słaboniowi, a potem nieco żonglował „gumą”, usypiając czujność oświęcimskich obrońców.
Pod koniec pierwszej tercji oświęcimianie złapali dwie kary jednocześnie (Jerzy Gabryś i Marek Modrzejewski), więc przez dwie minuty grali w podwójnym osłabieniu. Po jego przetrzymaniu, filmową akcję rozpoczął Mateusz Adamus, wzdłuż bramki zagrał Jirzi Sindelarz, więc Filip Komorski dopełnił formalności.
Później Jirzi Zdenek huknął z taką siłą, zaraz po przejechaniu niebieskiej linii, że Rafał Radziszewski nie zareagował. - Po raz drugi w tym sezonie zdobyłem podobną bramkę – przyznał szczęśliwy strzelec zwycięskiej bramki - Pamiętałem, że „Radzik” jest bramkarskim „mańkutem”, więc musiałem uderzyć inaczej niż w przypadku innych golkiperów. Udało mi się zbić lustro Radziszewskiego i tym samym wyleczyć kompleks Unii wobec krakowian.
Jednak w ostatniej odsłonie oświęcimianie przeżywali ciężkie chwile. W 48 min, w odstępie kilku sekund, znowu złapali dwie kary, ale tym razem przez 72 s musieli się bronić w podwójnym osłabieniu. Przetrzymali...
Jeszcze w 56 min karę za wystrzelenie krążka poza taflę otrzymał Matusz Vizvary, ale i tym razem oświęcimianie mądrze się bronili.
Na 72 s przed końcem trener gości Rudolf Rohaczek wziął czas. Później wycofał bramkarza, ale przyjezdnym nie udało się doprowadzić do dogrywki.
- Nie pamiętam meczu, by mój zespół nie zarobił żadnej kary, a pracuję w Polsce już trochę lat – powiedział Rudolf Rohaczek, trener krakowian.
- Do kilku wykluczeń mógłbym się przyczepić, ale – niech tam – wygraliśmy, więc nie będę tej sprawy roztrząsa_ł – stwierdził Josef Dobosz, trener Unii. - _Uważam, że przetrzymanie podwójnych osłabień było kluczowymi momentami pojedynku.
Unia Oświęcim – Comarch Cracovia 3:2 (1:2, 2:0, 0:0)
1:0 Bepierszcz (Kalinowski, Zdenek) 5, 1:1 Słaboń (S. Kowalówka, Jaros) 9, 1:2 Kruczek (S. Kowalówka, Słaboń) 14, 2:2 Komorski (Sindelarz) 22, 3:2 Zdenek (Tabaczek) 34.
Sędziował: Maciej Pachucki (Gdańsk). Kary: 12 – 0 minut. Widzów: 1000.
Unia: Fikrt - Vosatko, Vizvary; Wojtarowicz, Daneczek, Piotrowicz – Gabryś, Ciura; Zdenek, Kalinowski, Bepierszcz – Sindelarz, Piekarski; Szewczyk, Komorski, Adamus – Modrzejewski, Tabaczek, Fiedor.
Cracovia: Radziszewski – Kruczek, Noworyta; S. Kowalówka, Słaboń, Jaros – Liotti, Wajda; McCauley, Kozłowski, Kalus – Maciejewski, Kłys; Stoklasa, Fraszko, Kisielewski.
Inne mecze grupy od 1 do 6: GKS Tychy – Ciarko PBS Bank KH Sanok 2:3 (1:1, 0:2, 1:0)
MMKS Podhale Nowy Targ - JKH GKS Jastrzębie 3:4 po dogrywce (0:0, 0:1, 3:2, d. 0:1)
1.GKS Tychy3885185–86
2.CiarkoSanok3883183–83
3.JKH Jastrzębie3883162–67
4.Comarch Cracovia3875180–99
5.MMKS Podhale3867145–86
6.Unia3857142–102
Grupa od 7–10:
Orlik Opole – Naprzód Janów 0:1 po karmych (0:0, 0:0, 0:0); karne 0:1; HC GKS Katowice – Polonia Bytom – przełożony na 1 lutego.
7.Orlik3854104–116
8.Naprzód3846123–145
9.Polonia371496–244
10.HC GKS Katowice37363–355
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?