Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Profanacja w Trzebini. Złodziej zniszczył figurę Matki Boskiej Fatimskiej [ZDJĘCIA]

Magdalena Balicka
Salwatorianie z Trzebini wyceniają straty po ataku wandala, który w sobotę w nocy wtargnął do klasztoru celem kradzieży korony z głowy figury Matki Boskiej Fatimskiej. Intruz wdarł się do kościoła wycinając dziurę w masywnych drzwiach wejściowych od zakrystii, a następnie wspinając się na ołtarz próbował zdjąć klejnoty z głowy madonny, warte około 30 tysięcy złotych. Ostatecznie uciekł z niczym, bo korona wpadła za figurę.

Zdarzenie zarejestrowały kościelne kamery. Sprawę bada chrzanowska policja. - To nie była zwykła próba rabunkowa. Chodziło o to, by przeszkodzić nam w nabożeństwach związanych z 30-leciem Konsekracji kościoła i poświeceniem odnowionej kaplicy Matki Boskiej Fatimskiej - snuje domysły ks. Piotr Żydek, proboszcz trzebińskiej parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa. Od niedzieli nie może sobie znaleźć miejsca. Nie przespał już trzeciej nocy.

- Jestem zdruzgotany. Ta figura jest naszym największym skarbem. To dla niej od przeszło trzydziestu lat zjeżdżają do nas wierni z całej Polski, by wziąć udział w czuwaniu fatimskim - przypomina proboszcz Żydek pokazując odłamaną dłoń madonny oraz powyginaną przez złodzieja koronę. - Niestety palca od prawej dłoni nie znaleźliśmy w kaplicy. Samą dłoń udało się już posklejać - wyznaje Piotr Żydek.

Dziś do klasztoru ma zawitać rzeczoznawca, który wyceni koszt naprawy korony wykonanej z pierścieni i łańcuszków podarowanych przez wiernych w 1997 roku. W niedzielę, dzień po włamaniu, o godzinie 15 nabożeństwo ekspiacyjne za grzech profanacji przybył tłum wiernych.

- Ja już wybaczyłem temu człowiekowi - wyznaje proboszcz dodając, że chciałby jednak spojrzeć mu w oczy i zapytać, dlaczego to zrobił. - To na pewno nie był satanista, bo nie zostawił żadnych znaków. Wchodząc do świątyni, wiedział doskonale, w którą stronę się kierować i po co - zaznacza.

Jarosław Dwojak z chrzanowskiej policji informuje , że funkcjonariusze przekazali nagrania z kościelnego monitoringu specjalistom, którzy postarają się rozjaśnić zaciemniony obraz. - "Akcja" miała miejsce w nocy. Na oryginale widać tylko postać idącą za światłem z latarki - przyznaje Jarosław Dwojak z chrzanowskiej komendy policji. Dodaje, że mundurowi zabezpieczyli także ślady i odciski na figurze. Ks. Piotr Żydek przymierza się do zakupu alarmu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto