Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Puchar Polski, Chrzanów: Trzebinia gra dalej, reszta jest milczeniem [ZDJĘCIA]

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Tomasz Małodobry (z prawej, Trzebinia) w ataku na bramkę Nadwiślaninu. Tutaj w pojedynku z Jakubem Waligórą. Sytuację kontroluje gromiecki kapitan Mateusz Zejma.
Tomasz Małodobry (z prawej, Trzebinia) w ataku na bramkę Nadwiślaninu. Tutaj w pojedynku z Jakubem Waligórą. Sytuację kontroluje gromiecki kapitan Mateusz Zejma. Fot. Jerzy Zaborski
W meczu kończącym ćwierćfinał piłkarskiego Pucharu Polski w chrzanowskim podokręgu, rozegranym w Gromcu, miejscowy Nadwiślanin, reprezentujący klasę okręgową, przegrał z trzecioligowym MKS Trzebinia Siersza 2:4.

Na początku żadna ze stron nie forsowała tempa. Gospodarze liczyli na kontry i właśnie po nich stworzyli kilka groźnych okazji. W 23 min Artur Szlęzak z Dawidem Adamczykiem na lewej stronie zagrali „klepkę”. Potem ten pierwszy zagrał wzdłuż bramki, a zamykający akcję Mateusz Zejma uderzył w tzw. krótki róg, lecz piłka zatrzymała się na bocznej siatce.

Później, po zagraniu z rzutu rożnego, piłkę z linii bramkowej wybił Sebastian Ołownia. Poprawkę Szlęzaka obronił jednak Krzysztof Pająk (31 min).

Wreszcie lewą stroną urwał się Dawid Adamczyk. Po jego zagraniu, zamykający akcję Szlęzak uderzył tak mocno, że futbolówka przełamała ręce Krzysztofa Pająka i wpadła do siatki.

Goście także mieli swoje okazje. Szymon Kurek trafił nawet do siatki, lecz sędzia boczny dopatrzył się spalonego (30 min). Wcześniej, po dograniu z lewej strony przez Bartosza Jagłę, Jakub Pająk ofiarnie poszedł wślizgiem, ale zabrakło mu kilku centymetrów, żeby dosięgnąć piłki.

Tuż przed przerwą, w polu karnym gromczan, Jakub Pająk wywalczył piłkę, choć był w „parterze”. Przejął ją Mateusz Majcherczyk, po zagraniu którego Marek Mizia wyrównał stan rywalizacji.

Kiedy Michał Kowalik zdobył drugą bramkę, zachowując zimną krew w zamieszaniu przed bramką, wydawało się, że goście opanowali sytuację. Chwilę później Przemysław Nowicki bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego zaskoczył Krzysztofa Pająka.

Jednak odpowiedź gości była natychmiastowa. Michał Kowalik zamienił na gola podanie od Marka Mizi. Wynik meczu ustalił Mateusz Majcherczyk, który płaskim strzałem, tuż zza linii pola karnego, zaskoczył Patryka Wojtarowicza.

- To było piknikowe granie, w którym wypada się cieszyć z wyniku. Na styl spuszczamy zasłonę milczenia – powiedział Robert Moskal, trener Trzebini.

Nadwiślanin Gromiec – MKS Trzebinia Siersza 2:4 (1:1)
Bramki:
1:0 Szlęzak 39, 1:1 Kowalik 45, 1:2 Mizia 74, 2:2 Nowicki 75, 2:3 Kowalik 76, 2:4 Majcherczyk 90+1.

Nadwiślanin: Wojtarowicz – Kojdecki, Maciej Kania (46 Zajas), Augustyn, M. Pactwa (46 Nowicki) – Zejma, Jamróz, Szlęzak, Nędza (23 J. Waligóra) – D. Adamczyk, Palka (57 Kaszuba).

Trzebinia: K. Pająk – Martyniak (46 Kalinowski), Jagła, Górka, Ołownia – Domurat (46 Mizia), Kurek, Małodobry (46 Gawęcki), Majcherczyk – Kowalik, J. Pająk (46 Raźniak).

Sędziowali: Rafał Ziach (Chrzanów) oraz Bartłomiej Gębala (Libiąż) i Adam Banach (Chrzanów).

Żółte kartki:
Maciej Kania, Jamróz – Jagła.

Widzów: 100.

W innych meczach ćwierćfinałowych:

Wolanka Wola Filipowska - Alwernia 1:1, rzuty karne 4:3, Dulowa - MKS Fablok Chrzanów 2:3, LKS Żarki - Zagórzanka Zagórze 2:1.

Sportowy24.pl w Małopolsce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto