Czytaj także: Tego chcemy na Nowy Rok 2012
Zachęcamy także, by spędzić tę wyjątkową noc pod gołym niebem w Bukownie pod Olkuszem. To jedyne miasto na nasze dwa powiaty, które w tym roku organizuje dla mieszkańców darmową zabawę pod chmurką. - Będziemy bawić się w rytm największych hitów mijającego roku. Dyskotekę poprowadzi didżej - zachęcają organizatorzy z Miejskiego Ośrodka Kultury w Bukownie.
Punktualnie o północy imprezowiczów olśni pokaz sztucznych ogni. Zabawa rozpocznie się o godzinie 22 i potrwa do godziny drugiej.
W tym roku wszystkie pozostałe gminy zrezygnowały z imprezy pod gołym niebem. Tylko Chrzanów, by nie zasmucać całkiem mieszkańców, zaserwuje im pokaz sztucznych ogni. Wystrzelą w niebo punktualnie o północy.
- Aktualnie nie stać nas na wydanie lekką ręką około 20 tysięcy złotych. Poza tym organizacja imprezy masowej wymaga zaangażowania firmy ochroniarskiej i opieki medycznej. To dodatkowy wydatek - wyznaje Jan Smółka, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji w Chrzanowie.
Zdaje sobie jednak sprawę, że coroczny sylwester na placu Tysiąclecia cieszył się ogromnym zainteresowaniem. - Zjeżdżali do nas goście nie tylko z całego powiatu chrzanowskiego, ale także z Jaworzna czy Olkusza - przypomina dyrektor. Nie wyklucza więc, że w przyszłym roku, gdy pozwolą na to finanse, zabawy na świeżym powietrzu powrócą.
Na razie rozczarowani są także Libiążanie. Nie dość, że nie będzie corocznej dyskoteki z fajerwerkami w centrum miasta, to w ostatniej chwili odwołano nawet płatną imprezę w kinie.
- Wejściówki wykupiło tylko dziesięć osób. To, niestety, za mało, by zorganizować zabawę - tłumaczy Bogusława Zychowicz z Libiąskiego Centrum Kultury. Na trzy dni przed sylwestrem musiała odwołać imprezę.
- Szkoda, bo za symboliczne 60 złotych para mogła zobaczyć kilka filmowych hitów, zjeść smaczne przekąski, wypić szampana i potańczyć do białego rana. W planach były też fajerwerki - wylicza organizatorka.
Na lodzie pozostają także mieszkańcy Olkusza. Tutaj od co najmniej sześciu lat nie witano Nowego Roku wspólnie na placu.
- Nie mamy na to pieniędzy. Wcześniej udawało się pozyskiwać sponsorów. Teraz jest z nimi krucho - wyznaje Grażyna Praszelik-Kocjan, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Kultur w Olkuszu i tłumaczy. - Nawet Kraków stawia na oszczędności. W tym roku tam też nie będzie hucznej imprezy z gwiazdami, ale skromna dyskoteka.
Dla mieszkańców, którzy postanowią spędzić sylwestra "pod cudzym dachem", jest jeszcze kilka propozycji.
- Mamy kilka wolnych miejsc dla młodych w nowo otwartym, ekskluzywnym klubie Stara Kotłownia przy Domu Kultury - informuje Jan Smółka, dyrektor chrzanowskiego MOKSiR. W rockandrollowym klimacie goście będą bawić się do białego rana. Muzykę puszczaną przez didżeja uatrakcyjni występ na żywo młodej rockowej artystki - Anity Wojciechowskiej, która zagra z zespołem Bongo Jerusalem.
Nieco starsi melomani powinni odnaleźć się na koncercie artystów z Wiedeńskiego Stowarzyszenia Kulturalnego Passion Artists. Wejściówki na sylwestra w stylu wiedeńskim nadal czekają w chrzanowskim MOKSiR na ostatnich chętnych.
Dużym powodzeniem cieszą się w tym roku wiejskie potańcówki. Bilety na imprezy w remizach strażackich sprzedano już w październiku. - Za 310 złotych od pary zapewniany pełne wyżywienie, zespół muzyczny i przednią imprezę do białego rana - przekonuje Jacek Woch, organizator zabawy w remizie strażackiej w Myślachowicach pod Trzebinią.
Joanna Cora z Chrzanowa planowała powitać Nowy Rok na balu. - Niestety, obudziliśmy się z chłopakiem zbyt późno i wszystkie miejsca już od dawna są zarezerwowane - żali się dziewczyna. W ostatniej chwili zamówiła bilety na imprezę w świetlicy na trzebińskich działkach. - Grunt to dobra zabawa i doborowe towarzystwo. Liczę, że będzie super - zaciera ręce chrzanowianka.
Podobnego zdania jest Ania Kiszka z Chrzanowa, która także będzie bawiła się na sali. Już z początkiem grudnia umówiła się z fryzjerką i kosmetyczką.
- W ubiegłym roku od rana szukałam salonu, który zgodzi się mnie umalować. Ale, niestety, nikt mnie nie przyjął i musiałam zrobić to sama - wspomina dwudziestopięciolatka. Zdradza, że specjalnie na sylwestrową noc przedłużyła sobie rzęsy, a na paznokcie nałożyła tipsy.
- Rzęsy kosztowały mnie prawie 300 złotych, a tipsy 200 - wylicza kobieta. Za makijaż zapłaci 120 złotych. Fryzjer wycenił zamówioną fryzurę na sto złotych.
- Uczesanie sylwestrowe jest nieco droższe od codziennego - podkreśla Marcin Janik, stylista fryzur z Olkusza. Tłumaczy, że do układania włosów trzeba zużyć sporo utrwalających kosmetyków najwyższej jakości. - Chodzi o to, by fryzura przetrwała całą noc, ale wyglądała lekko i zdrowo - wyjaśnia fryzjer.
Ania Kiszka zainwestowała także w czarną długą suknię przeszywaną koronką i obtoczoną kryształkami. - Wyłowiłam ją w jednym z krakowskich butików. Kosztowała 500 złotych - zdradza chrzanowianka.
A my życzymy Czytelnikom szampańskiej imprezy i szczęśliwego Nowego Roku niezależnie od tego, gdzie go powitają - na prywatce, balu czy pod chmurką.
Zobacz piękne, wysportowane kobiety. Weź udział w naszym plebiscycie na najładniejszą sportsmenkę Małopolski
Sylwester w Krakowie 2011/2012: sprawdź oferty klubów, imprezy oraz ceny!
Miss Polonia z dawnych lat! Zobacz archiwalne zdjęcia kandydatek
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?