Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

To już kolejne zwłoki znalezione w powiecie chrzanowskim

Redakcja
Zwłoki znaleziono w lipcu. Nadal nie wiadomo kto to był
Zwłoki znaleziono w lipcu. Nadal nie wiadomo kto to był Magdalena Balicka
Nie wiadomo jeszcze, kim były ofiary, których kości znaleziono tydzień temu w Chrzanowie. Mężczyzna i kobieta, nie zmarli naturalnie. To nie pierwsze zwłoki znalezione w powiecie.

Dokładnie tydzień temu, 27 listopada w pobliżu ogródków działkowych przy węźle balińskim w Chrzanowie policjanci znaleźli ludzkie szczątki. Podejrzewają, że mogło to być morderstwo. - Na razie nie wiadomo, kto to. Zwłoki były w stanie daleko posuniętego rozkładu. Ale po kościach i resztkach ubrania można przypuszczać, że należą do dwóch osób - mężczyzny i kobiety - informuje Jarosław Dwojak z Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie.

Szczątki zostały przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie. Sekcja i pobranie do badań materiału genetycznego pomoże ustalić, kiedy nastąpił zgon, jaką zginęli śmiercią i kim są ofiary. - Zwłoki były przykryte liśćmi i śmieciami. To ewidentnie świadczy o tym, że ktoś je ukrył - dodaje Dwojak.

Mieszkańców powiatu chrzanowskiego takie znaleziska zaczynają przerażać. To już kolejne zwłoki znalezione w przypadkowym miejscu. - Ci ludzie sami się tam nie położyli i nie przykryli śmieciami. W Chrzanowie mówi się w dodatku, że leżały jedne na drugich - mówi Krystyna Basza z Chrzanowa. Możliwe, że to para bezdomnych. W pobliżu gdzie zostali znalezieni jest wiele starych działkowych domków, gdzie pomieszkują.

Nadal nie rozwiązano sprawy ludzkich kości, które odnaleziono 15 lipca tego roku w pustym domu przy ul. Krakowskiej w Trzebini. Dom od lat stał pusty. Według policji pomieszkiwali w nim bezdomni. Policję o zwłokach w domu poinformowała anonimowa osoba przez telefon. Ustalono, że zgon nastąpił wiele miesięcy wcześniej.

W niedzielę, 1 marca tego roku osoba idąca ul. Stolarską w Libiążu, znalazła na łąkach rozrzucone po dość rozległym terenie kości. Początkowo ciężko było stwierdzić, skąd w ogóle się wzięły. Szczególnie, że były niekompletne. Okazało się, że zwierzęte je rozwlekły. Zostały przeprowadzone badania genetyczne. Po miesiącu okazało się, że szczątki należą do 71-letniego mieszkańca Żarek. Zaginięcie mężczyzny zostało zgłoszone 16 lipca 2014 r. - Po samych kościach trudno określić, jaka była przyczyna śmierci, ale wykluczono udział w zdarzeniu osób trzecich. Śledztwo umorzono - informuje Dwojak.

Do dwóch podobnych histori doszło w 2012 r. Ciekawe jest to, że obie ofiary, zaginęły w listopadzie 2011 r. i zostały odnalezione w lutym 2012 r. W kilkudniowych odstępach czasu. Jedne zwłoki znaleziono 26 lutego w lesie przy ul. Topolowej w Chrzanowie niedaleko szpitala. Ustalono, że należą do 81-latka z Chrzanowa, który 20 listopada 2011 r. ok. godz. 19.45 wypisał się na własne życzenie z placówki, gdzie udzielano mu pomocy w związku z urazem głowy. Mężczyzna mieszkał w centrum miasta.

Na drugie zwłoki natrafiono. 29 lutego 2012 r. w Młoszowej. Leżały w lesie przymarznięte do trofowego podłoża. Po badaniach okazało się, że należą do 42-latka z Trzebini, który wyszedł z domu 12 listopada 2011 r. Szedł na targ. W obydwu przypadkach zwłoki były w stanie posuniętego rozkładu, a ciała poszarpane przez zwierzęta. - Na podstawie badań wykluczono udział osób trzecich w obydwu zdarzeniach - mówi Jarosław Dwojak. Do tej pory nie wiadomo jednak, jaka była przyczyna śmierci.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto