W Chrzanowie, Trzebini i Libiążu zmniejszą się opłaty za odpady. W gm. Oświęcim stawki wzrosną

Po licznych protestach i skargach Międzygminny Związek Gospodarka Komunalna w Chrzanowie przygotowuje obniżenie stawek za wywóz odpadów. W Chrzanowie, Libiążu i Trzebini mieszkańcy nie godzili się na to, że muszą płacić 8,70 zł za posegregowane śmieci, choć firma, która wygrała przetarg, wywozi je za 6 zł. Domagali się natychmiastowej korekty.
Przemysław Deda, szef Międzygminnego Związku Gospodarka Komunalna nie zdradza na razie, ile wyniesie obniżka.

- Za wcześnie na konkretne kwoty - zaznacza.
Jak podaje, związek płaci od tony wywiezionych odpadów, a nie od kubła czy mieszkańca. W kwotę 8,70 zł wliczona jest obsługa punktów selektywnej zbiórki śmieci i utrzymania związku.
- Analizujemy wszystkie wydatki. Najpóźniej z końcem marca podamy ostateczne stawki za śmieci na ten rok - informuje Deda. Obniżka ma dotyczyć tylko odpadów posegregowanych, co ma dodatkowo zmobilizować ludzi do selekcji śmieci. Deda zamierza przedyskutować zmiany z burmistrzami gmin wchodzących w skład związku śmieciowego. Chrzanowianie już nie mogą się doczekać korekty. Ucieszą się nawet z kilkudziesięciogroszowych oszczędności.

- Dzięki temu w skali roku uzbiera się kilkadziesiąt złotych, które lepiej wydać na coś innego - zauważa Marta Bloczek z Chrzanowa, przypominając, że właśnie podrożała woda i ścieki, a wkrótce spodziewa się jeszcze podwyżki prądu i gazu.
- Skubią nas z każdej strony, dlatego obniżka stawek za odbiór śmieci, nawet symboliczna, będzie działać na ludzi kojąco - wtóruje Mirosław Leśniakiewicz z Chrzanowa.

W marcu Związek Międzygminny Gospodarka Komunalna zamierza ogłosić przetarg na wywóz odpadów w Libiążu, a później w Trzebini.
- Okazało się, że ludzie wyrzucają więcej śmieci niż zakładaliśmy. To cieszy, bo oznacza, że zamiast do lasu, odpady trafiają do kontenerów - zaznacza Deda.
Liczy, że nawet jeśli firmy w przetargu zaproponują wyższe niż obecnie stawki za wywóz odpadów, to i tak związek obniży opłatę.

Taka sztuka nie udała się w sąsiedniej gminie Oświęcim, która od stycznia podniosła opłaty za śmieci. Zamiast 6 zł za śmieci posegregowane, jak w ubiegłym roku, trzeba płacić 8. Cena zmieszanych odpadów podskoczyła z 11 do 15 zł.
Zbigniew Szczerbik z Urzędu Gminy w Oświęcimiu tłumaczy to wyższymi stawkami, jakich zażądała firma, która wygrała przetarg.

- Wcześniej wywóz tony posegregowanych odpadów kosztował 50 złotych. Teraz aż 470 - mówi Szczerbik. - Wszystkiemu winna jest niedopracowana ustawa śmieciowa. Ludzie zaczęli segregować w końcu śmieci, ale nie ma wielu chętnych, żeby je odbierać.
Mieszkańcy gminy Oświęcim są wściekli, bo podwyżka jest dla nich dotkliwa.
- W innych gminach ludzie płacą mniej. Dlaczego u nas jest drożej? - denerwuje się Kazimierz Pająk z Brzezinki.
Dla przykładu, gmina Alwernia najpierw ustaliła stawkę na poziomie 7,5 złotych za śmieci segregowane, a potem obniżyła do 6 i nie planuje w tym roku jej zmieniać.

- Mieścimy się w tej kwocie - zapewnia Jan Rychlik, burmistrz Alwerni.
Na obniżkę opłat za śmieci zdecydowano się również w Wadowicach. Od nowego roku wynosi 5,70 zamiast 7 złotych.

**Ceny śmieci w gminach zachodniej Małopolski
W Chrzanowie, Trzebini i Libiążu odbiór śmieci segregowanych kosztuje na razie 8,7 zł, mieszanych - 15.
W Alwerni odpowiednio - 6 i 15 zł.
W Babicach ceny odpadów zależą od liczby mieszkańców w gospodarstwie domowym. Jedna osoba płaci 9 zł za posegregowane i 17 za nieposegregowane, rodzina 4-osobowa - 13,75 od osoby, jeśli nie segreguje, i 7 za segregowane śmieci. W przypadku rodziny 9-osobowej ceny obniżają się do 4,56 za segregowane i 10,55 za mieszane.
W gminie Oświęcim ceny za wywóz śmieci wzrosły z 6 do 8 zł za segregowane. Mieszane z 11 do 15.
W Olkuszu odbiór śmieci kosztuje 9,50 zł - segregowanych i 16 - mieszanych.
Większość płaci
Obniżka stawki za odpady komunalne w Chrzanowie staje się też możliwa z uwagi na rzetelne wnoszenie opłat przez większość mieszkańców. Obowiązek ten spełnia 90-92 proc. osób. Jak dotychczas wysłano do spóźnialskich prawie tysiąc upomnień i to zwykle pomogło. Jeśli ktoś dalej będzie zwlekał, to zostaną na niego nałożone kary administracyjne.**