Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Cracovii nie doszło do żadnej rewolucji

Jacek Żukowski
Po porażce w kompromitującym stylu z Lechią Gdańsk sytuacja trenera Cracovii Artura Płatka stała się nieciekawa. Przez weekend wstrzymano się ze wszystkimi decyzjami, czekając na powrót z urlopu prezesa Janusza ...

Po porażce w kompromitującym stylu z Lechią Gdańsk sytuacja trenera Cracovii Artura Płatka stała się nieciekawa. Przez weekend wstrzymano się ze wszystkimi decyzjami, czekając na powrót z urlopu prezesa Janusza Filipiaka.

Wczoraj jak gdyby nigdy nic piłkarze przed południem wybiegli na trening, choć z kilkudziesięciominutowym opóźnieniem. Nie byli jednak skorzy do żartów i rozmów. Wiadomo, w jakich są humorach po tak dotkliwej porażce - wisielczych.
Trener Artur Płatek sprawiał wrażenie spokojnego.

- Co się stało z Cracovią? Wiem... Takie rzeczy załatwia się w gronie najbliższych. Ktoś kiedyś powiedział, że w sztuce trenerskiej popełnia się błędy. Niektórych to kosztuje Ligę Mistrzów, a nas trzy punkty. Niczego się nie boję, chyba tylko tego, że kiedyś przyjdzie mi zejść z tego świata. Jestem pracownikiem klubu i uszanuję wszelkie decyzje, to jest wliczone w mój zawód.
Trener nie mógł być pewny swego, bo dopiero na popołudnie był umówiony z prezesem Januszem Filipiakiem.

Jak się okazało, z dużej chmury spadł mały deszcz. Gromy nie padły - Płatek zachował posadę. Doszło do rozmów prezesa, szkoleniowca, pełnomocnika prezesa ds. sportowych Tomasza Rząsy i Władysława Łacha (byłego dyrektora, obecnie zajmującego się skautingiem). Z prezesem spotkali się też prawie wszyscy piłkarze.

- Przyleciałem do kraju z urlopu i od razu pojechałem do klubu, po to żeby porozmawiać o sytuacji - mówi Janusz Filipiak, prezes MKS Cracovia SSA. - Wszyscy musimy szukać przyczyn porażki. Nie sądzę, by Cracovia była tak słaba, co sugerowałby wynik meczu z Lechią. Czy rozważałem zmianę trenera? Zawsze wszystkie opcje są rozważane, ale zmiana nie dokona się z dnia na dzień. Trenerów też jest ograniczona ilość.

Artur Płatek nie dostał żadnego ultimatum. Wiadomo jednak, że wszyscy oczekują od niego, że drużyna poprawi styl gry.
Czy więc szkoleniowiec nadal ma zaufanie prezesa?
- To nie jest kwestia zaufania - stwierdza Janusz Filipiak. - To kwestia pracy, którą musimy wykonać.

Trudno oczekiwać, że Cracovia mając tak trudny terminarz - mecze z Legią w Warszawie, Lechem w Sosnowcu i wyjazd do Kielc - nagle zacznie zdobywać punkty...
Prezes podkreśla, że nie będzie zważał przede wszystkim na ewentualną porażkę w Warszawie, ale na styl, w jakim zagra jego zespół.

- Rozmowa z prezesem była merytoryczna, dotyczyła funkcjonowania drużyny i poszukiwania odpowiedzi na pytanie, dlaczego jest tak, a nie inaczej - mówi Artur Płatek. - Zastanawiamy się, dlaczego ze Śląskiem zespół zagrał poprawnie, a w kolejnym meczu już nie.
Trener przyznał, że ponosi winę za ten stan rzeczy, popełnił bowiem błąd w mikrocyklu tygodniowym.
Cracovia musi poprawić grę, lecz czy w tym składzie będzie w stanie obronić ligę? Okienko transferowe otwarte jest jeszcze przez trzy tygodnie.

- Pracujemy nad tym, jak wykorzystać kontakty Tomasza Rząsy, znajomość środowiska - mówi Janusz Filipiak. - Chcemy zrobić jakieś ruchy, ale wiadomo, że nie jest to łatwa sprawa, przede wszystkim zawodnik musi chcieć do nas przyjść.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W Cracovii nie doszło do żadnej rewolucji - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto