Czytaj także: Pożar w kamienicy w Chrzanowie [ZDJĘCIA]
- To był straszny huk. Wybiegłam na korytarz, a tam na piętrze ogień, drzwi do mieszkania sąsiadów wyrwane i słychać wrzaski ludzi którzy się żywcem palą. Ale nie dało się im pomóc. Tych wrzasków nie zapomnę do końca życia - opowiada Zofia Ruchała, lokatorka z parteru.
Wybuch był potężny. Powypadały okna w mieszkaniach na całym piętrze, firanki i ubrania zawisły na drzewach po drugiej stronie ulicy. A w ścianę stojącego tam bloku powbijały się odłamki.
W mieszkaniu w którym doszło do wybuchy przebywały cztery osoby, małżeństwo mieszkające tam na stałe, matka jednego z nich i gość. Jak przyznają sąsiedzi często dochodziło tam do libacji alkoholowych.
- Widziałam tą starszą panią -o ile to była ona - wybiegła na balkon. Miała czarną, spaloną twarz, taką zniekształconą, paliła się - mówi łamiącym się głosem Anna Wierzbicka. Biegła do kamienicy, bo na drugim pietrze mieszka jej siostra Ada. Ta trafiła razem ze swoim chłopakiem do szpitala w Oświęcimiu. Są podtruci dymem. Do szpitala w Chrzanowie odwieziony został też mężczyzna z pierwszego piętra, najbliższy sąsiad pogorzelców. Najciężej poparzeni zostali przetranspotrowani śmigłowcem do Krakowa.
Na szczęście w chwili wybuchu w domu nie było nastoletnich córek gospodarzy, były jeszcze w szkole. - Widziałam je zapłakane, jak biegły ze szkoły - mówi Anna Wierzbicka. - Nie dały się zatrzymać, ale wiem, że mają tu ciocię, to choć nie zostaną same - dodaje.
Tuż po wybuchu mieszkańcy drugiego piętra i palącego się mieszkania zostali uwięzieni. - Udało się ich sprawnie ewakuować, choć nie było to łatwe, bo budynek palił się i było duże zadymienie - podkreśla Wojciech Rapka, rzecznik chrzanowskiej straży pożarnej. Strażacy do późnej nocy zabezpieczali kamienicę. Nie ma w niej prądu i uszkodzona jest instalacja centralnego ogrzewania. W kamienicy jest 10 mieszkań. Dziewięc z nich to komunalne Każde w jakims stopniu ucierpiało, a te z parteru są zalane.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?