Kobieta, to matka kierowcy. Opowiada, że zauważyła, że jej syn zaczął sztywnieć i zrobił się siny na twarzy. Samochód zaczął jechać zygzakiem. Omal nie zderzył się czołowo z nadjeżdżającym tirem. Kobieta próbowała chwycić za kierownicę, ale syn nie puszczał. - W końcu wyciągnęłam kluczyk ze stacyjki i zaciągnęłam hamulec ręczy - opowiada przejęta. Auto zatrzymało się na jezdni.
Mężczyźnie pomogli kierowcy z innych aut. Wyciągnęli go na jezdnię i udzielili pierwszej pomocy.
Na miejsce przyjechała karetka pogotowia i policja.
Jak zaznaczają, ratownicy, gdy ktoś ma padaczkę należy trzymać go za głowę, by nie uszkodził jej sobie uderzając. Osobie z padaczką nie powinno się nic wkładać do ust.
W całym zdarzeniu lekko został ranny siostrzeniec kierowcy, którego wujek... ugryzł w palec.
Jak twierdzi matka kierowcy mężczyzna nigdy wcześniej nie miał padaczki.
Teraz, ze względu na stan zdrowia prawdopodobnie straci prawo jazdy.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?