Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

14-letnia Justyna z Libiąża w wodzie jest w swoim żywiole

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
14-letnia Justyna Poznańska z Libiąża w wodzie czuje się jak ryba. To nadzieja polskiego pływania. Codzienne treningi to wiele wyrzeczeń, dziewczyna nie ma jednak wątpliwości, że chce kroczyć tą drogą.

Jest dwukrotną medalistka tegorocznych letnich mistrzostw Polski juniorów na długim basenie w Olsztynie. Zdobyła tam srebrny medal na 50 metrów stylem grzbietowym oraz brązowy na 100 metrów stylem grzbietowym. To zaowocowało powołaniem jej do kadry Polski.

- To ogromny sukces, ale złoty medal przegrałam o sześć setnych sekundy, więc pozostaje lekki niedosyt - mówi Justyna Poznańska.

Osiąganie tak znakomitych wyników wiąże się oczywiście z wieloma wyrzeczeniami. Podczas, gdy jej koleżanki po szkole mogą oddać się przyjemnościom, ona regularnie trenuje.

- Treningi muszą być systematyczne, tylko tak można w tym sporcie osiągnąć sukces - podkreśla Anna Poznańska, mama Justyny.

Przygoda Justyny z pływaniem zaczęła się, gdy miała zaledwie pięć lat. Wspólnie z mamą i tatą chodziła na krytą pływalnię w Chrzanowie. Tam zauważyła jak trenujące pływanie dzieci skaczą ze słupków do wody. Namówiła rodziców, by zapisali ją na zajęcia. Jej pierwszą trenerką była Monika Sujkowska.

- Szybko zauważyła, że Justyna ma talent i potencję. Poleciła zajęcia u trenera Sebastiana Guzika - wspomina Anna Poznańska.

Justyna pod okiem Sebastiana Guzika w klubie UKS SP 8 Chrzanów trenuje od sześciu lat i od tego czasu rozpoczęła się jej kariera sportowa, regularne treningi i występy w zawodach.

Początki wcale nie były łatwe. Życie sportowca, nawet dziecka, to ciężka praca. Najtrudniejsze okazało się codzienne, poranne wstawanie. Justyna na nogach musi być już o godz. 5, by na godz. 6 być w Chrzanowie i odbyć pierwszy trening na basenie, który trwa dwie godziny. Później pędzi na zajęcia szkolne.

- Staram się jak najlepiej pogodzić naukę ze sportem. Chyba mi to wychodzi, na koniec siódmej klasy miałam świadectwo z czerwonym paskiem, przy średniej 4,9 - podkreśla z dumą.

Czasu na naukę nie ma jednak zbyt wiele. Zajęcia w szkole kończy ok. 14-15, a już o godz. 16 rozpoczyna kolejny dwugodzinny trening na basenie lub na siłowni. O godz. 19 melduje się w domu.

- Staram się zawsze uważać na lekcjach, by jak najwięcej z nich zapamiętać, dzięki temu nie potrzebuję później na naukę aż tak dużo czasu - tłumaczy.

Justyna nie żałuje absolutnie, że tak wygląda jej życie. Czuje ogromną satysfakcję z uprawiania sportu i osiąganych sukcesów. To także niezapomniane przeżycia.

- Starty w zawodach to ogromne emocje. Jest stres, ale i szczęście, gdy staje się na podium - podkreśla.

Najbliższy cel Justyny to zimowe mistrzostwa Polski juniorów. W przyszłym roku chciałaby wystartować w mistrzostwach Europy. Jej wielkim marzeniem jest oczywiście udział w igrzyskach olimpijskich.

Jacek Latko, burmistrz Libiąża, podkreśla, że kolejne pokolenia libiążan będą miały łatwiej rozwijać pasję pływacką, bo do 2022 r. w mieście powstanie kryta pływalnia. Jest już budowana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: 14-letnia Justyna z Libiąża w wodzie jest w swoim żywiole - Gazeta Krakowska

Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto