Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

5. liga, Chrzanów. Derby libiąskiej gminy: gole, nerwy i emocje. Żarki słabsze od Nadwiślaninu Gromiec

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Bartosz Palka (z lewej) wpycha piłkę za linię bramkową, czy nie? Sędzia zaliczył gola dla Nadwiślaninu Gromiec, który ostatecznie wygrał w Żarkach 4:2.
Bartosz Palka (z lewej) wpycha piłkę za linię bramkową, czy nie? Sędzia zaliczył gola dla Nadwiślaninu Gromiec, który ostatecznie wygrał w Żarkach 4:2. Fot. Jerzy Zaborski
W derbach libiąskiej gminy chrzanowskiej okręgówki było wszystko to, co kibice lubią najbardziej. Gole, emocje i oczywiście nerwy. Ostatecznie LKS Żarki musiał na własnym boisku uznać wyższość faworyta, czyli Nadwiślaninu Gromiec.

Oba zespoły zaczęły ostrożnie. Po akcji Łukasza Osadzińskiego i dograniu z prawej strony, uderzający sprzed linii pola bramkowego Bartłomiej Kurzak posłał piłkę nad poprzeczkę (6 min).

Goście odpowiedzieli wrzutką z wolnego Artura Szlęzaka, a po „główce” Konrada Bogacza piłka padła łupem Łukasza Nędzy (7 min).

Gorąco zrobiło się w 30 minucie, kiedy wrzucona z boku piłka spadła na poprzeczkę żareckiej bramki, a stamtąd na linię pola bramkowego. Za akcją do końca poszedł Bartosz Palka, prezentując instynkt snajperski. Po jego uderzeniu rozpaczliwie interweniował Łukasz Nędza. Asystent Szymon Putek zasygnalizował prowadzącemu zawody, że piłka całym obwodem przekroczyła linię bramkową, a ten gola uznał.

Miejscowi zaczęli mocno protestować, że asystent nie zdążył za akcją i – będąc kilka metrów od linii końcowej boiska – nie mógł obiektywnie ocenić sytuacji. Główny rozjemca, chcąc studzić rozpalone głowy żareckich piłkarzy i działaczy, zaczął pokazywać żółte kartki.

- Taki gol, w dodatku w derbowym meczu, wytrąca zawodników z równowagi, wprowadzając nerwowość w szeregi zespołu – pieklił się Zdzisław Bębenek, prezes żareckiego klubu.

Tuż przed przerwą Bartłomiej Kurzak uderzył z wolnego w „okienko” i gospodarze w dobrych nastrojach udali się do szatni. Wyszli z niej najwyraźniej jednak rozkojarzeni remisem, bo w pierwszej akcji po przerwie stracili gola.

Potem w „okienko” trafił grający trener gości i wydawało się, że gromczanie mają mecz pod kontrolą. W derbach jednak wszystko może się zdarzyć. W zamieszaniu piłkę do siatki wepchnął Zbigniew Horawa, dając nadzieję miejscowym, że jeszcze nie wszystko stracone.

Dopiero Kamil Chylaszek, w pierwszym kontakcie z piłką po wejściu na boisko, zapewnił pełną pulę przyjezdnym.

- Cóż, jakoś własne boisko nie jest naszym atutem – westchnął Zdzisław Bębenek.

LKS Żarki – Nadwiślanin Gromiec 2:4 (1:1)

Bramki: 0:1 Palka 31, 1:1 Kurzak 44, 1:2 Palka 46, 1:3 Szlęzak 74, 2:3 Z. Horawa 80, 2:4 K. Chylaszek 90+5.

Żarki: Nędza – Szafran, K. Jesionowski, Z. Horawa, Osadziński (75 Patyk) – Onderjco, Knapik, Ślósarz (25 Żegleń), Wierzba – Kurzak, Miziołek (76 Cygan).

Nadwiślanin: Księżarczyk – M. Pactwa, Siwek (70 Rybak), Zmarzły, Bogacz – Zejma, Piegzik, Szlęzak, Boratyński (90+3 K. Chylaszek) – Palka, Prokop (65 A. Ryska).

Sędziował: Kamil Gigoń (Wadowice). Żółte kartki: Nędza, Szafran, Z. Horawa, Wierzba – Piegzik, Zejma. Widzów: 300.

Inne mecze:

Babia Góra Sucha Beskidzka – Zatorzanka 2:0, Hejnał Kęty – Garbarz Zembrzyce 5:0, Zgoda Byczyna – Sosnowianka Stanisław Dolny 0:1, Victoria 1918 Jaworzno – LKS Gorzów 0:3, Sokół Przytkowice – Halniak Maków Podhalański 1:1, Kalwarianka – Niwa Nowa Wieś 1:1, Tempo Białka – MKS Libiąż 4:1. Pauza: Brzezina Osiek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto