Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bezkarny taksiarz z Chrzanowa

Magdalena Balicka, Grażyna Dębała
Profil Piotra P. na portalu społecznościowym może poznać każdy
Profil Piotra P. na portalu społecznościowym może poznać każdy Magdalena Balicka
Bulwersującą historią chrzanowskiego taksówkarza, który w maju podczas nielegalnych wyścigów samochodowych w Jaworznie wjechał w grupę ludzi, żyje już niemal cała Polska. Przypomnijmy, że feralnego dnia zginęła dziewczyna, a kilka innych osób zostało poważnie poturbowanych.

Nasz poniedziałkowy tekst o taksówkarzu Piotrze P. przedrukowało kilka ogólnopolskich gazet, a wkrótce sprawę przedstawić ma na antenie jedna ze stacji telewizyjnych.

Tymczasem Piotr P. nadal wozi pasażerów. Nie jest zrzeszony w żadnej korporacji, więc nie można go z niej usunąć. Jeździ własnym autem. Sam przyznaje, że interesuje się wyścigami, ale zaprzecza, by brał w nich udział.

- Wtedy w Jaworznie byłem tylko obserwatorem. Interesuję się tym. To wolno każdemu - ucina.

Pytany o to, czy wypadek jakoś wpłynął na jego życie, odpowiada krótko, że "nie da się pozostać obojętnym".

Czy rzeczywiście? Dobitnym dowodem na beztroskie podejście Piotra P. do całej sprawy wydają się treści, jakie sam umieścił na jednym z internetowych portali społecznościowych. Bez żenady wyznaje tam, że jego hobby jest "zapierd...nie".

Podczas jazdy taksówkarz przechwala się klientom, że "skasował" motocykl, a potem nowego opla astrę. Śledztwo w tej ostatniej sprawie nadal prowadzi policja w Katowicach.

- Niestety, nawet Sąd Apelacyjny odrzucił nasz wniosek o tymczasowe aresztowanie Piotra P. zaraz po wypadku. Sędzia uznał, że nie ma obaw, iż mężczyzna ucieknie, wyjedzie czy będzie mataczył - narzeka Magdalena Filipowicz z Prokuratury Rejonowej w Jaworznie.

Podczas ostatniego przesłuchania Piotr P. odmówił składania zeznań.

Więcej o tej bulwersującej sprawie przeczytasz TUTAJ

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto