Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Burzliwa historia korony królów Polski. Insygnia koronacyjne można oglądać w muzeum. Zobacz zdjęcia i wideo

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
Wideo
od 16 lat
W Muzeum w Chrzanowie otwarta został wystawa insygniów koronacyjnych Korony Królestwa Polskiego. Prezentowane na niej są repliki insygniów używane podczas koronacji królów Polski: "Korona Chrobrego", berło królewskie oraz jabłko.

Burzliwa historia korony królów Polski. Insygnia koronacyjne można oglądać w muzeum

Insygnia koronacyjne przez ostatnie lata spoczywały w skarbcu we Wrocławiu. Teraz wyruszyły w podróż po Polsce, a pierwszym przystankiem na tej drodze jest Chrzanów. Warto wspomnieć, że za dwa lata obchodzić będziemy tysięczną rocznicę koronacji pierwszego króla Polski Bolesława I Chrobrego - 1025 roku. To zatem doskonała okazja, by lepiej poznać historię.

Choć korona wchodząca w skład insygniów nazywana jest "Koroną Chrobrego", to sam pierwszy król Polski nigdy nie miał jej na głowie. Korona ta została wykonała później, na koronację Władysława I Łokietek w 1306 roku..

Praktycznie wszyscy królowie Polski, poza kilkoma wyjątkami, od Władysława I Łokietek do Stanisława Augusta Poniatowskiego zostali ukoronowani tą koroną. Jest ona uosobieniem korony królestwa polskiego, I Rzeczypospolitej - mówi Kamil Bogusz, dyrektor Muzeum w Chrzanowie.

Korona na przestrzeni wieków zmieniała się, była upiększana szlifami oraz drogocennymi kamieniami. Wzbogacana była o kolejne elementy. Spośród insygniów oryginalny zachował się jedynie miecz koronacyjnych, który znajduje się na Wawelu. Pozostałe elementy, czyli "Korona Chrobrego", berło królewskie oraz jabłko są replikami.

Insygnia były łakomym kąskiem dla najeźdźców. Zdobyć próbowali je m.in. Szwedzi podczas potopu. Wówczas rozpuszczona została plotka, że ukryte zostały w Zamku Tenczyn, tymczasem przechowywane były w Zamku w Starej Lubowli. Dlatego też Szwedzi ruszyli do Rudna - mówi dyrektor muzeum.

Co nie udało się Szwedom, udało się Prusakom. W 1795 roku wrogie wojska weszły na Wawel, gdzie przechowywane były insygnia. Włamano się do skarbca i drogocenne przedmioty wywieziono do Prus. Wraz z III rozbiorem Polska straciła swoje insygnia.

Według dokumentów w 1811 roku insygnia zostały komisyjne zniszczone. Wydłubano kamienie szlachetne, a kruszec - złoto i srebro przetopiono na monety - przypomina Kamil Bogusz.

Insygnia koronacyjne uwiecznione zostały na rysunkach Krzysztofa Józefa Wernera z 1764 roku tuż po ostatniej koronacji Stanisława Augusta Poniatowskiego, a także obrazach Marcello Bacciarelliego. Dzięki temu wywiemy dokładnie, jak wówczas wyglądały. Odtworzone zostały dzięki staraniom Adama Orzechowskiego, pasjonata historii i antykwariusza z Nowego Sącza. Do wykonania replik wykorzystane zostały monety wybite we wspomnianym 1811 roku w Prusach.

Pan Adam Orzechowski w latach 2002-03 poskupował monety i wykonane zostały z nich wierne repliki korony, jabłka i berła. Czuwał nad tym sztab najwybitniejszych profesorów, tak by odtworzony został każdy, najdrobniejszy detal - mówi Kamil Bogusz.

Wystawę insygniów koronacyjnych można oglądać w Muzeum w Chrzanowie do 15 listopada br.

Właścicielem insygniów koronacyjnych Korony Królestwa Polskiego jest Rycerski Zakon Korony Polskiej Świętego Kazimierza Królewicza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Burzliwa historia korony królów Polski. Insygnia koronacyjne można oglądać w muzeum. Zobacz zdjęcia i wideo - Gazeta Krakowska

Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto