Chrzanowska prokuratura wystąpiła z wnioskiem do sądu o nakazanie utylizacji niebezpiecznych odpadów składowanych nielegalnie na terenie byłych Zakładów Metalurgicznych w Trzebini przez firmę, mającą swą siedzibę w Krakowie. To właśnie ta firma - w przypadku akceptacji wniosku prokuratury przez sąd - zostałaby obciążona kosztami utylizacji. Właścicielem jej jest Jan Z. - dr nauk technicznych, niegdyś wykładowca jednej z krakowskich uczelni.
Przypomnijmy: w maju podaliśmy, że chrzanowska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie pewnej krakowskiej firmy, która przechowuje bez wymaganych zezwoleń niebezpieczne, przeterminowane chemikalia, zwożone z różnych rejonów Polski. Z nieoficjalnych informacji, które dotarły do ,Gazety Krakowskiej" wynika, że chodzi prawdopodobnie o kilkanaście ton odpadów, w tym - odpadów niebezpiecznych.
- Przechowywane tam są m.in. różnego rodzaju tlenki, kwasy - mówi jeden z naszych informatorów, pragnący zachować anonimowość.
Jan Z. kupił od syndyka masy upadłościowej działkę z kilkoma obiektami m.in. magazynami i garażami w marcu zeszłego roku. Właśnie do tych obiektów zwiezione zostało potem kilkadziesiąt beczek i szklanych pojemników z chemikaliami. Niewykluczone, że krakowska firma mogła ciągnąć z tego jakieś zyski. Właściciel firmy nie postarał się jednak o uzyskanie stosownego zezwolenia w Starostwie Powiatowym w Chrzanowie. Najwyraźniej nieśpieszno mu też było z utylizacją odpadów.
Sprawa sypnęła się przez złodziei, którzy włamali się do garaży i skradli metalowe kosze. Trzebińska policja stwierdziła wtedy, że w niestrzeżonych pomieszczeniach znajdują się również jakieś przeterminowane substancje chemiczne. Prokuratura powołała biegłego w celu ustalenia składu chemicznego zgromadzonych tu chemikaliów.
Wszystko wskazuje na to, że właściciel odpowie nie tylko za składowanie odpadów bez zezwolenia, ale również za spowodowanie w związku z tym zagrożenia dla środowiska i dla zdrowia ludzkiego. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie w trzebińskim magistracie, gdyby włamywacze uszkodzili niektóre z pojemników, bez wątpienia mogłoby dojść do skażenia środowiska.
- Wniosek prokuratury wpłynął do nas w ostatnich dniach. Jeszcze nie został ustalony termin posiedzenia w tej sprawie - usłyszeliśmy od Janusza Kawałka, wiceprezesa Sądu Rejonowego w Chrzanowie.
Z naszych informacji wynika, że utylizacja odpadów może sięgnąć kwoty ok. 100 tys. zł. Na razie magazynów z odpadami strzeże całodobowo policja.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?