Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chrzanów: bakterii już nie ma w kranach

Magdalena Balicka
Jerzy z Chrzanowa boi się pić wodę z kranu. Przeraziła go informacja o bakteriach coli
Jerzy z Chrzanowa boi się pić wodę z kranu. Przeraziła go informacja o bakteriach coli Magdalena Balicka
Mieszkańcy Chrzanowa wpadli w panikę. Przez ostatnie dni bali się pić wodę z kranów, ponieważ była bardzo mętna. Jak się okazało, wszystko to za sprawą chemicznego czyszczenia rur.

Rejonowe Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Chrzanowie przyznaje, że kilka dni temu w ujęciu wody na chrzanowskim osiedlu Kąty, tuż przy granicy z Jaworznem, wykryto groźne dla zdrowia bakterie coli.

- Natychmiast oczyściliśmy rurociąg i odkaziliśmy płynącą w nim ciecz. Teraz woda jest całkowicie bezpieczna i można ją spożywać bez obaw - uspokaja Emil Tobolski, prezes chrzanowskiego RPWiK.

Jego słowa potwierdza Wojciech Heitzman, dyrektor chrzanowskiego sanepidu. - Przyczyną zanieczyszczeń był prawdopodobnie niski pobór wody - tłumaczy Heitzman. Bakterie zgromadziły się w rurociągu.

Prezes Tobolski dodaje, że sieć, w której wykryto bakterie coli, zasila kilka domostw przy chrzanowskim osiedlu Kąty oraz firmę produkującą masy betonowe.

- W tym samym dniu, w którym Jaworzno poinformowało nas o bakteriach, schlorowaliśmy wodę. By badania były satysfakcjonujące podnieśliśmy ilość chloru - przekonuje Tobolski. Zapewnia, że na bieżąco sprawdzana jest jakość wody w ujęciu.

Mieszkańców Chrzanowa nie do końca przekonują zapewnienia prezesa RPWiK i sanepidu. Tym bardziej że coraz częściej z ich kranów płynie żółta ciecz.

- Co z tego, że fachowcy uspokajają nas, że woda jest zdrowa, skoro z kranu płynie żur - denerwuje się Monika Grzegorzek z Chrzanowa. Zanim spłynie rdzawy płyn musi zmarnować mnóstwo litrów.

- To przecież marnotrawstwo, za które trzeba zapłacić - oburza się pani Monika. By ze spokojem wypić herbatę, dwukrotnie przegotowuje wodę w czajniku. - To kolejne koszty - wylicza.

Pan Jerzy z Chrzanowa (na zdjęciu) sugeruje, że najwyższy czas zainwestować w nowe rurociągi. - Nie chcę pić osadu, który spływa do kranu razem z wodą - tłumaczy pan Jerzy.

Wojciech Heitzman, dyrektor sanepidu zapewnia, że woda dostarczana do domów w powiecie chrzanowskim jest badana co tydzień. - W razie jakichkolwiek sygnałów alarmowych, sprawdzamy jej zawartość natychmiast - podkreśla dyrektor Heitzman.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto