Na niewielkim terenie, około 400 metrów kwadratowych, opiekunowie czworonogów ujrzeli szokujący obrazek. W dodatku nieznośny był odór zgniłego mięsa. Mieszkańcy zawiadomili policję.
- W zgłoszeniu mamy informację o walających się ok. 50-60 kg resztek zwierzęcego mięsa, ale o szczegóły należałoby zapytać w urzędzie miasta, który następnego dnia od rana sprzątał teren - mówi Iwona Szelichiewicz, rzecznik prasowy chrzanowskiej KPP. - Na razie jest to czyn zaśmiecania terenu, za który sprawcy grozi wysoka grzywna. Jego kwalifikacja może się zmienić, jeśli jakiś pies zjadł ową padlinę i coś mu się w konsekwencji stanie. Prowadzimy czynności wyjaśniające. Dzielnicowi będą uczuleni na doglądanie tego terenu. Coś takiego mógł zrobić tylko człowiek - dodaje z przekąsem rzeczniczka chrzanowskiej policji.
Taki haniebny czyn, w centrum miasta, przy długich czerwcowych dniach nie mógł przecież być niezauważony. - Rozważamy możliwości zainstalowania monitoringu w tym rejonie - tłumaczy Jolanta Zubik, wiceburmistrz Chrzanowa. - Zaznaczam, że nie było mowy o jakimś zagrożeniu. Jestem wdzięczna właścicielom czworonogów, że sami zaczęli sprzątać nieczystości. Służby miejskie wkroczyły na teren następnego dnia wczesnym rankiem. Na czas sprzątania i dezynfekcji urządzeń w psim parku oraz koszy, do których właściciele czworonogów wrzucali zgniłe mięso, teren został zamknięty. Mam jednak nadzieję, że w godzinach wieczornych, czyli dzień po odkryciu owego „znaleziska”, zostanie ponownie udostępniony. Jak długo żyję, czegoś takiego nie widziałam - Jolanta Zubik nie kryje oburzenia całą sytuacją.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?