Chrzanów. Kolejny krok w kierunku budowy spalarni na os. Młodości. Veolia Południe i ZGOK w Balinie będą współpracować

Veolia Południe zamierza wyeliminować węgiel ze swojej działalności. W tym celu konieczna jest budowa nowych instalacji zasilanych paliwem alternatywnym. W przypadku ciepłowni w Chrzanowie ma to być RDF, czyli frakcji kalorycznych odpadów komunalnych, które z uwagi na swoją łatwopalność nie nadają się do recyklingu. Spółka zrobiła kolejny krok w celu realizacji tej inwestycji. Podpisany został list intencyjny dotyczący współpracy ze ZGOK w Balinie w kwestii poprawy efektywności gospodarki odpadami, czyli po prostu spalania śmieci. ZGOK szacuje, że po procesie przetwarzania odpadów mieć będzie ok. 25 tys. ton odpadów rocznie, czyli tyle, ile będzie w stanie spalać ciepłownia w Chrzanowie.

Koszty zagospodarowania odpadów rosną i stanowią coraz większe obciążenie mieszkańców. Jesteśmy przekonani, że planowana inwestycja korzystnie wpłynie na poprawę efektywności ekonomicznej gospodarowania odpadami w gminie poprzez stabilizację kosztów odbioru odpadów. Rozwiąże to na stałe problem lokalnej gospodarki odpadowej dzięki instalacji „szytej na miarę”, czyli łączącej potrzeby rynku ciepłowniczego w mieście i potrzeby ZGOK w Balinie - uważa Dorota Włoch, prezes zarządu ZGOK w Balinie.

Aktualnie projekt budowy spalarni czeka na rozpoczęcie postępowania środowiskowego, w której wskazuje się warunki realizacji inwestycji, gwarantujące jak najmniejszy jej wpływ na środowisko. Organ wydający decyzję może też nakazać firmie sporządzenie raportu o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko. Według zapewnień inwestora spalanie śmieci generują mniej zanieczyszczeń niż węgiel.

Inwestycja ta pozwoli na zmniejszenie zużycia węgla o ponad 10 tys. ton rocznie. Niższa emisja i mniejsze zapylenie związane z zużyciem węgla podniesie komfort życia okolicznych mieszkańców - przekonuje Wojciech Noga, prezes zarządu Veolia Południe.

Według wyliczeń Veoli zmiana paliwa na RDF to redukcja o 96 proc. dwutlenku siarki, a 51 proc. tlenku azotu i o 92 proc. pyłów zawieszonych, w których znajdują się metale ciężki. Niewiele się natomiast mówi o dioksynach i furanach, niezwykle groźnych związkach rakotwórczych. Według ekologów spalanie śmieci powoduje ich znaczą emisję. Ich poziom nie jest stale monitorowany, odbywa się to zaledwie dwa razy w roku.

Przeprowadzone badania pokazują negatywne skutki oddziaływania tego typu instalacji na zdrowie człowieka, począwszy od podwyższonych poziomów trwałych zanieczyszczeń organicznych oraz metali ciężkich wśród badanych osób, po stwierdzenie oddziaływania na układ endokrynny oraz przypadki raka - podkreśla Paweł Głuszczyński z Towarzystwa na Rzecz Ziemi.

Paweł Głuszczyński zwraca uwagę, że zdarza się, że nawet najnowsze, zagraniczne instalacje nie spełniają norm emisyjnych. Problemem jest również brak reakcji odpowiednich służb w przypadku wykrycia nieprawidłowości. Tu jako przykład podaje spalarnie odpadów medycznych w Polsce, gdzie pomimo przekroczonych norm emisji nie zaprzestano działalności.

Mieszkańcy Chrzanowa obawiają się powtórki scenariusza mającego miejsce w przypadku składowiska w Balinie. Obiecywano im instalację, która nie będzie generować żadnych uciążliwości, tymczasem generuje odory. W przypadku budowy spalarni, gdy zostanie już uruchomiona, kwestie środowiskowe mogą zejść na dalszy plan. Priorytetem będzie zapewnienie ogrzewania i ciepłej wody dla mieszkańców.

FLESZ - Ile w tym roku wydamy na święta? Jak zamierzamy je spędzić?