Chrzanów. Kopalnie "Janina" i "Sobieski" trzęsą całą okolicą. Eksploatacja złoża Dąb budzi ogromne obawy mieszkańców

Aż 79 razy w marcu br. zatrzęsła się ziemia w gminie Chrzanów na skutek działalności kopalń. 77 wstrząsów pochodziło z obszaru górniczego Janina, natomiast 2 z Sobieskiego. To jednak tąpnięcia będące wynikiem działalności jaworznickiej kopalni były niezwykle mocno odczuwalne w Chrzanowie. Doszło do nich 18 oraz 28 marca br. Temat ten został poruszony na wtorkowej (5 kwietnia) sesji rady miasta.

To co dzieje się w ostatnim czasie przechodzi ludzkie pojęcie. Dwa ostatnie wstrząsy trwały 8-9 sekund. W tym czasie domy kołysały się w lewo i prawo. Boimy się pójść spać, bo nie wiemy, co wydarzy się w nocy. Jesteśmy oburzeni tym, co się dzieje - podkreśla Zofia Patyna, mieszkanka os. Kąty w Chrzanowie.

Osiedle Kąty z uwagi na swoją lokalizację najmocniej odczuwa wstrząsy generowane przez działalność jaworznickiej kopalni, jednak odczuwalne są one także w pozostałych częściach miasta i sołectwach Balin i Okradziejówka. Jak wylicza radny Roman Madejski problemy ze wstrząsami pojawiły się w 2007 roku, gdy kopalnia rozpoczęła eksploatację złoża Byczyna.

Wstrząsy nasilają się i odczuwamy to coraz mocniej, uszkadzane są domy. Tymczasem wnioski mieszkańców o odszkodowania są odrzucane, bo kopalnia nie widzi związku przyczynowo-skutkowego swojej działalności z uszkodzeniami - mówi Roman Madejski.

Paweł Tracz z Tauron Wydobycie tłumaczy, że gmina Chrzanów, w tym osiedle Kąty, nie znajdują się w bezpośrednim zasięgu działalności kopalni i odczuwane tam wstrząsy mają kategorię zerową. Mieszkańcom zatem nie należy się odszkodowanie.

Rozważaliśmy możliwość złożenia pozwu zbiorowego przeciwko kopalni, ale okazało się, że koszty z tym związane są bardzo duże. Wymagałoby to opłacenia ekspertów. Tauron to duża spółka, ma własnych prawników. Taka sprawa ciągnęłaby się latami i ciężko byłoby uzyskać odszkodowanie - tłumaczy Roman Madejski.

W czerwcu i październiku br. kopalnia "Sobieski" planuje zakończenie eksploatacji obecnych ścian i dalsze fedrowanie w kierunku północnym, co ma zmniejszyć uciążliwości dla mieszkańców gminy Chrzanów.

Nie wiadomo natomiast, co dalej ze olbrzymim złożem Dąb, którego zasoby wynoszą ponad miliard ton węgla. Zlokalizowany jest on głównie na terenie gminy Chrzanów i Libiąż, tylko jego niewielka część leży na terenie Jaworzna. Kluczowa dla jego eksploatacji jest budowa szybu "Grzegorz", który został w połowie wykonany, lecz dalsze prace zostały wstrzymane w 2021 r. Teraz jednak z uwagi na sytuację międzynarodową, plany odejścia od rosyjskiego węgla, inwestycja może zostać wznowiona.

Eksploatacja złoża Dąb budzi poważne obawy. Wcześniej na os. Kąty, ok. 90 metrów pod ziemią, złoża cynku i ołowiu eksploatowała kopalnia Matylda. Obecnie są one zatopione wodą, jednak na skutek dalszej działalności górniczej w tym miejscu istnieje obawa, że woda zostanie odpompowana i teren zacznie się zapadać.

Przeprowadzona została ocena oddziaływania na środowisko eksploatacji złoża Dąb, w tym na zroby zawodnione kopalni Matylda i nie wykazała ona wpływu. Kluczowa jest tu różnica wysokości złóż kopalni Matylda - 90 metrów i złoża Dąb 500-600 metrów. Pomiędzy nimi znajduje się gruby kompleks skał, ponadto nie nadkładają się one na siebie centralnie - uspokaja Paweł Tracz.

Tauron Wydobycie ma w planach przeprowadzenie inwentaryzacji budynków na os. Kąty, by ocenić ich obecny stan i na tej podstawie móc badać ewentualny wpływ działalności kopalni na nie. Na konkrety w tym temacie trzeba jednak poczekać.

FLESZ - Polska 2050 właśnie została formalnie zarejestrowana