Karolina i Michał Boreccy niedawno wynajęli dom tuż na granicy Chrzanowa i Jaworzna. Oboje pracują w centrum Chrzanowa. Do tej pory dojeżdżają do pracy autobusem. Nie mają własnego samochodu i nie potrafią sobie nawet wyobrazić, że komunikacja miejska przestanie kursować w ich kierunku.
- Przecież każde miasto zapewnia swym mieszkańcom tani transport w obrębie miejscowości - przekonuje pani Karolina. Niedawno podjęła pierwszą pracę i nie stać jej na kupno samochodu. - Nie chcemy być zdani tylko na minibusy. Prywatni przewoźnicy jeżdżą jak im pasuje. Poza tym ich pojazdy są ciasne i zwykle przepełnione - wtrąca jej mąż Michał.
Marek Dyszy, szef chrzanowskiego Związku Komunalnego Komunikacja międzygminna przypomina, że stuprocentowa podwyżka zaserwowana przez związek w Jaworznie, który obsługuje linie 300 i 319 przekracza możliwości finansowe związku. - Lukę wypełnią kierowcy minibusów, którzy będą kursować na Śląsk po 10 razy w każdym kierunku - zapewnia Dyszy.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?