Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chrzanów, Oświęcim: złodzieje znów plądrują cmentarze

P. Malisz, E. Żebrak
Jadwiga Sekunda cieszy się, że na cmentarzu komunalnym w Oświęcimiu jest monitoring
Jadwiga Sekunda cieszy się, że na cmentarzu komunalnym w Oświęcimiu jest monitoring Przemysław Malisz
Cmentarze w Małopolsce zachodniej, niczym warowne twierdze, przygotowują się na odparcie kolejnej fali złodziei. Rabusie plądrują groby najczęściej w październiku, by tuż przed dniem Wszystkich Świętych, sprzedać swoje łupy przy cmentarzach. Zarządcy nekropolii stosują coraz bardziej wymyślne metody, by odstraszyć cmentarne hieny.

Na cmentarzu komunalnym w Oświęcimiu właśnie pojawiła się supernowoczesna... kamera. Choć jest tylko jedna, wisząc na latarni swym zasięgiem obejmuje cały teren nekropolii. Wydano na nią 20 tysięcy złotych. - Kradzieży było mnóstwo. Musieliśmy wreszcie coś z tym zrobić - rozkłada ręce Jadwiga Sekunda, prezes zarządu spółki zarządzającej cmentarzem. - Kamera z pewnością odstraszy złodziei. W końcu nagrywa wszystko co dzieje się w tym miejscu przez 24 godziny na dobę - dodaje spoglądając na monitoring.

Pani Jadwiga tłumaczy, że zapis jest nagrywany w komputerze. - Gdy dostajemy zgłoszenie o kradzieży, możemy odtworzyć obraz sprzed kilkunastu godzin i zobaczyć twarz rabusia - tłumaczy prezes Sekunda. Jeszcze kilka lat temu na cmentarzu nie było nawet oświetlenia. Dziś są już latarnie.

W Chrzanowie cmentarz komunalny przy ul. Balińskiej jest zamykany na noc. Tutaj brakuje oświetlenia. - Gmina dofinansowała dodatkowe patrole policji, aby sprawdzały, co po zmroku dzieje się na cmentarzu - mówi Danuta Grzesiak z wydziału gospodarki komunalnej chrzanowskiego magistratu. W Wadowicach brama otwarta jest całą noc, więc każdy może się tu z łatwością zakraść. Monitoringu brak.

Najgorzej jest na cmentarzu w olkuskiej parafii św. Andrzeja. Tu nie tylko brakuje kamer, ale nawet nie ma... ogrodzenia. - O 80 metrów płotu trwa spór z gminą - wyjaśnia Lilianna Urban, zarządca cmentarza. - Jeszcze w 89 roku ówczesny naczelnik obiecał, że gmina postawi ten płot i do teraz miasto umywa ręce - zaznacza. Pani Lilianna przyznaje, że regularnie zgłaszają się do niej osoby, które mają swoich bliskich na cmentarzu parafialnym, zgłaszając kradzież.

- I co ja mam wtedy zrobić, jak jedna z drugą starsze panie żalą się, że zostawiły kwiaty na grobie syna i męża, a już za kilka godzin ich nie było - wzdycha zarządca cmentarza. - No ręce opadają... Jak tłumaczą stróże prawa, kradzież kwiatów, zniczy czy elementów nagrobków, to bardzo poważne przestępstwo.

- Za ograbianie miejsc pochówku grozi kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności - wyjaśnia Małgorzata Jurecka z oświęcimskiej policji. Podaje przykłady, gdzie tylko w ostatnim czasie doszło do tak haniebnych czynów. W Kętach złodziej okradł cmentarz powodując straty sięgające 10 tys. zł. W Brzeszczach rabuś zdewastował grób dla metalowej róży...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto