Choć Burkowie ledwo wiążą koniec z końcem, bo żyją w trójkę ze skromnej pensji pana Mariusza, po tym tragicznym doświadczeniu wiedzą, że lepiej ubezpieczyć się za kilkaset złotych rocznie, niż teraz zaczynać wszystko od początku. - Możemy żyć bez mebli, spać z dzieckiem na materacach, ale bez toalety, prysznicu czy choćby umywalki nie damy rady, a nie mamy na to pieniędzy - załamuje ręce Mariusz Burek.
Od początku grudnia 2011 roku mężczyzna w pocie czoła pracuje nad odbudową mieszkania przy alei Henryka w Chrzanowie. Chwilowo mieszkają u rodziny w Balinie. Burkowie dużo zawdzięczają naszym czytelnikom, którzy po artykule wzruszyli się losem pokrzywdzonej rodziny.
- Dostaliśmy między innymi meble do kuchni, stół, kable elektryczne i masę ubrań - dziękuje pani Ewelina. Aż serce jej rośnie, bo pomoc przyszła od zupełnie obcych ludzi. Pomocną dłoń wyciągnął także chrzanowski Ośrodek Pomocy Społecznej. - Dostaliśmy 5 tysięcy złotych - wylicza pani Ewelina. To nie wystarczyło nawet na zakup nowego pieca. Musieliśmy dołożyć do niego dwa tysiące złotych.
Katarzyna Dudek, wicedyrektor chrzanowskiego OPS mówi, że ośrodek więcej nie może dać. - Wysokość zasiłków celowych wyznaczamy biorąc pod uwagę indywidualną sytuację wnioskujących - podkreśla wicedyrektorka. Dodaje, że państwo Burkowie mogą składać do OPS kolejne wnioski o pomoc, jednak nie gwarantuje, czy zostaną one rozstrzygnięte pozytywnie.
Chcesz pomóc państwu Burkom, zadzwoń do redakcji pod numer 32 623 95 15
Maturzyści zakończyli rok szkolny. Czekają na nich egzaminy maturalne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?