Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chrzanów. Pożar zabrał im dom. Trwa zbiórka pieniędzy na odbudowę

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
Bożena i Czesław Warywoccy z Chrzanowa w pożarze, do którego doszło w minioną niedzielę (22 marca) stracili dach nad głową. Ogień zabrał im dom, ale nie odebrał wiary w ludzką, bezinteresowną pomoc. Ruszyła zbiórka pieniędzy na jego odbudowę, w trzy dni udało się zebrać ponad 17 tys. zł. Potrzeba więcej.

To był zimny, niedzielny poranek. Na ulicach cisza i spokój. Z tego letargu państwa Warywocckich oraz ich sąsiadów wybudził pożar, który nagle, niespodziewanie wybuchł w ich domu przy ul. Kościelnej. Ogień zaczął błyskawicznie się rozprzestrzeniać i szybko zajął cały dach.

- Sąsiedzi natychmiast ruszyli na pomocą. Wyposażeni w wiadra z wodą starali się ugasić pożar, jednak to piętrowy budynek, nie mieli szans

- relacjonuje Paulina Wesołowska, bratanica pani Bożeny.

Sąsiedzi wspólnie z mieszkającą nieopodal rodziną państwa Warywockich ruszyli na pomoc. Udało się bezpiecznie wynieść pana Czesława, który jest chory i nie porusza się samodzielnie. Kilka chwil później na miejsce przybyło pięć zastępów straży pożarnej. Cały dach był już objęty ogniem, zaczęło palić się również poddasze. Strażacy ugasili pożar, ewakuowali również psa i kota.

- Strażacy wykazali się niezwykłym zaangażowaniem. Nie tylko ugasili pożar, ale później również zorganizowali plandeki i zabezpieczyli nimi dach. Bardzo im dziękujemy

- dodaje Paulina Wesołowska.

Ogień doszczętnie strawił dach, zniszczone zostało także poddasze, gdzie mieściła się część sypialniana. Na szczęście udało się uratować parter, nie został nawet zalany. Budynek obecnie jednak nie nadaje się do zamieszkania. Małżeństwo tymczasowo przeniosło się do mamy pani Bożeny. Teraz są już bezpieczni, ale nie łatwo im zapomnieć o tym, co wydarzyło się.

- To trudne psychiczne przeżycie. Ciocia stara się być jednak silna - mówi bratanica.

Los małżeństwa bardzo poruszył ich rodzinę, sąsiadów oraz znajomych. Każdy chciał ich wesprzeć w odbudowie domu. Paulina Wesołowska założyła internetową zbiórkę pieniędzy. Celem jest zebranie 50 tys. zł. To kwota, która pozwoli przede wszystkim na odbudowę dachu. Trwają już także poszukiwania firmy, która mogłaby się tym zająć. W zaledwie trzy dni udało się zebrać ponad 17 tys. zł

- Jestem pod ogromnym wrażeniem jak wiele osób zaangażowało się w pomoc. Co chwilę otrzymuję informacje i telefony także od obcych osób, które chcą pomóc - mówi Paulina Wesołowska.

Bożena Warywocka to wieloletnia pracowniczka Miejskiej Biblioteki Publicznej w Chrzanowie. Pracowała w jej filii na os. Młodości w Chrzanowie. Dziś już jest na emeryturze, jednak nie zapominają o niej czytelnicy oraz pracownicy biblioteki, którzy mocno zaangażowali się w pomoc i promowanie zbiórki na odbudowę domu.

- Pani Bożena była dobrym i rzetelnym pracownikiem, wszyscy ją bardzo lubili. Zaoferowaliśmy jej wsparcie z funduszu socjalnego. Pracownicy z własnej woli wpłacają również datki na prowadzoną zbiórkę - mówi Anna Siewiorek, dyrektor biblioteki.

- Każdy stara się pomóc. Udostępniamy informacje o prowadzonej zbiórce, by dotarła ona do jak największej liczby osób

- dodaje Olga Nowicka, kierownik działu promocji i upowszechniania czytelnictwa w bibliotece.

Zbiórka prowadzona jest poprzez portal zrzutka.pl - Pomóżmy odbudować spalony dom

FLESZ - Koronawirus. Część sklepów zamknięta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Chrzanów. Pożar zabrał im dom. Trwa zbiórka pieniędzy na odbudowę - Gazeta Krakowska

Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto