Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chrzanów. Przesadne oszczędzanie ciepła nie opłaca się

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
Część lokatorów Powszechnej Spółdzielni Mieszkaniowej w Chrzanowie czuje się oszukana. Liczyli, że po ociepleniu bloków i założeniu nowych podzielników sporo zaoszczędzą na opłatach za ogrzewanie. Gdy jednak kilka dni temu dostali rozliczenia, spotkało ich wielkie rozczarowanie.

Miniony okres grzewczy sprzyjał oszczędzaniu ciepła. Już w kwietniu pojawiły się letnie temperatury, a w zimie tylko przez kilka tygodni było naprawdę mroźno. Ale to sprawiło, że tylko część mieszkańców bloków m.in. na os. Południe w Chrzanowie mocno przykręciła kurki w grzejnikach.

- Nie było potrzeby mocnego grzania. Jesteśmy starszymi ludźmi, musimy oszczędzać. Liczyliśmy, że nawet kilkaset złotych zostanie nam w portfelach - tłumaczy Roman Miłek, jeden z mieszkańców osiedla.

Wielu lokatorów całymi dniami nie ma w mieszkaniach. Tak jest m.in. w przypadku Anny Kocot, która pracuje w Krakowie. Większość dnia spędza poza domem, w pracy i podróży. Gdy jedzie do Krakowa, nie dogrzewa mieszkania. Po powrocie również nie odkręca grzejników na całego.

- Mam męża astmatyka. Wyłączam ogrzewanie w pokoju, w którym śpi, żeby w nocy mu się lepiej oddychało - mówi Anna Kocot.

Spółdzielnia obiecywała lokatorom, że dzięki ociepleniu bloków i zamontowaniu nowych podzielników, zapłacą mniej za ogrzewanie. Ludzie mocno wzięli sobie do serca te zapewnienia. Liczyli, że do ogrzania potrzebować będą dużo mniej ciepła, bo nie będzie ono tak szybko uciekać. Niskie odczyty z podzielników utwierdzały ich w przekonaniu, że postępowali słusznie, przykręcając kaloryfery. - Okazuje się, że nie warto oszczędzać. I tak znajdą sposób, by wyciągnąć od nas pieniądze - mówi rozgoryczony Roman Miłek.

Dodatkowe koszty

Lokatorzy, którzy oszczędzali najbardziej, najmocniej się zdziwili, gdy otrzymali rozliczenie. Okazało się, że faktycznie koszty zużycia c.o. mają bardzo niskie, jednak obciążono ich dodatkowymi „opłatami regulaminowymi”. Często to ponad 300 zł.

- Wcześniej było to po kilka złotych lub nic. Dlaczego teraz nagle jest tak dużo? - zastanawia się Anna Kocot.

Okazuje się, że w dużej mierze to wynik sposobu korzystania z instalacji centralnego ogrzewania.

- Jeśli grzejnik jest całkowicie zamknięty i nie grzeje, to elektroniczne podzielniki nie wykazują zużycia. Wcześniejsze, tzw. wyparkowe z uwagi na ich konstrukcję rejestrowały również ciepło pochodzące z pomieszczenia - tłumaczy Aleksander Biegacz, prezes PSM w Chrzanowie. To wyjaśnia zatem, dlaczego w poprzednich latach ludzie pomimo oszczędzania i tak w pozycji koszty zużycia c.o. mieli wykazywane po kilkaset złotych, a „koszty regulaminowe” były niskie. Teraz sytuacja jest odwrotna.

Zapłacić za ciepło trzeba

Ogrzanie budynku kosztuje i spółdzielnia musi za to zapłacić dostawcy ciepła niezależnie od tego, jakie wskazania zarejestrują pojedyncze podzielniki. Kierownictwo PSM stara się jak najsprawiedliwiej podzielić ogólne koszty ogrzewania pomiędzy użytkowników mieszkań, co nie jest łatwe.

- Spółdzielnia wiele razy informowała lokatorów, na czym polega rozliczenie kosztów. W ramach funkcjonowania w budynku wielorodzinnym nikt nie jest samodzielny. Nasze zachowanie oraz naszych sąsiadów mają wpływ na to, ile zapłacimy za ogrzewanie - mówi Aleksander Biegacz.

Wiele osób na koszty ogrzewanie mieszkania patrzy wyłącznie poprzez pryzmat wskazań podzielnika. Na to jednak, czy w lokalu jest ciepło, wpływa nie tylko odkręcenie kaloryfera, a w dużej mierze ciepło oddawane przez nieopomiarowane części instalacji centralnego ogrzewania (piony, gałązki, grzejniki w łazienkach) oraz temperatura w sąsiednich mieszkaniach. Ciepło z ogrzewanych mieszkań przenika przez ściany, sufit i podłogę do chłodniejszych pomieszczeń. - Czy to sprawiedliwe, by jedna osoba płaciła za ogrzewanie kilku mieszkań? - pyta Aleksander Biegacz.

Takie sytuacje jednak także się zdarzają. Gdy koszty ogrzewania w danym przypadku są skrajnie wysokie, również stosuje się korekty.

Czy warto oszczędzać?

System rozliczenia kosztów ogrzewania z wykorzystaniem podzielników może być stosowany w budynku przy poprawnej eksploatacji instalacji. Takową nie jest np. całkowite zakręcanie kaloryferów na bardzo długi okres. Nie brakuje krytyków podzielników, jednak jak się okazuje, przynoszą one korzyści.

- Skłaniają ludzi do racjonalnego korzystania z ciepła - mówi Aleksander Biegacz.

W czterech spośród 178 ogrzewanych centralnie budynków należących do PSM nie ma podzielników i stosowane jest rozliczenie ryczałtowe. Lokatorzy płacą tam o ok. 30 proc. więcej za ogrzewanie niż w innych blokach. Oszczędzać zatem warto, jednak nie opłaca się popadać w skrajność.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Chrzanów. Przesadne oszczędzanie ciepła nie opłaca się - Gazeta Krakowska

Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto