Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chrzanów. Stanie przed sądem za zabicie konkubenta

Sławomir Bromboszcz
Blok przy ul. Mieszka I w Chrzanowie, gdzie Marzena Ś. ugodziła nożem Piotra P.
Blok przy ul. Mieszka I w Chrzanowie, gdzie Marzena Ś. ugodziła nożem Piotra P. Sławomir Bromboszcz
Marzena Ś. jest oskarżona o zabójstwo swojego partnera. Grozi jej dożywocie. Kobieta twierdzi, że nie chciała pozbawić życia Piotra P.

Pięć ciosów zadanych nożem w klatkę piersiową i szyję okazało się śmiertelne dla Piotra P. z Chrzanowa. Zabiła go 40-letnia Marzena Ś., z którą mieszkał w jednym z bloków przy ul. Mieszka I w Chrzanowie. Kobieta przyznała się do winy.

- Uderzyła pokrzywdzonego nożem. Zaprzecza jednocześnie, by działała z zamiarem pozbawienia go życia - informuje Janusz Hnatko, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Prokuratura Rejonowa w Chrzanowie skierowała do Sądu Okręgowego w Krakowie akt oskarżenia przeciwko Marzenie Ś. Odpowie ona za zabicie człowieka. Za popełniony czyny grozi jej kara od ośmiu lat pozbawienia wolności do dożywocia.

Tragedia rozegrała się 4 września ub. r. Zaledwie miesiąc wcześniej Marzena Ś. wprowadziła się do mieszkania Piotra P. Jak twierdzi, dobrze im się układało, choć sąsiedzi mówią coś innego. Często miało tam dochodzić do libacji alkoholowych i awantur.

Z zeznań Marzeny Ś. wynika, że feralnego dnia wróciła do mieszkania o godz. 18. Weszła do pokoju, gdzie zastała Piotra P. Wówczas rozpoczęła się awantura.

Jej partner zaczął wykrzykiwać wulgarne słowa, a następnie uderzył ja w twarz. Popchnął ją też na fotel i zaczął dusić. Opamiętał się jednak w porę i puścił.

Kobieta wstała i poszła do kuchni. Przyniosła stamtąd dla Piotra P. butelkę wódki. Nie usiadła z nim do stołu, by napić się alkoholu, lecz wróciła do kuchni. Mężczyzna poszedł za nią i ponownie zaczął się awanturować. Marzena Ś. nie wytrzymała. Chwyciła znajdujący się w szufladzie nóż i zaatakowała. Nie poprzestała na jednym ciosie, zaczęła zadawać kolejne. Była w amoku. Ostrze pięciokrotnie przeszyło klatę piersiową i szyję jej partnera. Nogi ugięły się pod mężczyzną, zaczął broczyć krwią. Próbował uciec, zdołał jednak zrobić tylko kilka kroków i upadł w przedpokoju.

Wtedy do Marzeny Ś. dotarło, co zrobiła. Podbiegła do mężczyzny, podniosła go i pomogła wejść do pokoju. Położyła go na wersalce i pobiegła do łazienki po ręcznik, by zatamować tryskającą naokoło krew. Nie zadzwoniła jednak po pogotowie, przestraszyła się. Wróciła do kuchni i zaczęła zacierać ślady zbrodni. Umyła wodą nóż, którym zadawała ciosy, oraz wytarła podłogę w kuchni i przedpokoju. Dopiero gdy to zrobiła, wróciła do leżącego w kałuży krwi mężczyzny i zadzwoniła po pogotowie. Było jednak za późno. Gdy ok. godz. 20 ratownicy medyczni weszli do mieszkania Piotr P., on już nie żył.

Marzena Ś. nie po raz pierwszy chwyciła za nóż i rzuciła się na człowieka. - Była już wcześniej karana za podobne przestępstwa - informuje Janusz Hnatko. Jako recydywistka nie może liczyć na łagodny wymiar kary.

WIDEO: Poszukiwani przestępcy z Małopolski

źródło: Gazeta Krakowska

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto