Niespełna miesiąc temu w PUP-ie, na zawał serca zmarł mężczyzna. Bez reanimacji profesjonalnym defibrylatorem nie miał szans.
- Życzyłabym sobie, aby defibrylator nigdy nie musiał być użyty, ale w razie nieszczęścia jest, a my szkolimy się z jego obsługi - mówi Barbara Babijczuk, dyrektor urzędu.
Już w tej chwili część personelu jest przeszkolona. Do połowy grudnia szkolenie i kurs ratownictwa przedmedycznego przejdzie większość urzędników.
- Nie chcemy być bezradni, nie tylko tu, ale i w życiu. Umiejętność udzielenia pierwszej pomocy może uratować czyjeś istnienie - podkreśla pani dyrektor.
Mężczyzna który zmarł w PUP-ie był reanimowany przez personel. To jednak było za mało. Karetka przyjechała dopiero po 15 minutach.
PUP defibrylator pożyczył z Trzebini. Ta gmina ma na swo-im terenie aż 19 takich urządzeń. Są rozmieszczone po mieście i wsiach w różnych instytucjach, przychodniach, strażnicach, firmach. Jedno z tych urządzeń, w Myślachowicach, uratowało już życie.
Teraz zakup defibrylatorów planuje powiat chrzanowski. W Chrzanowie są jeszcze tylko dwa takie urządzenia.
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Bestialski napad na sąsiada
Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą. Wejdź na szumowski.eu
Jak przygotować się do rozmowy o pracę?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?