Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chrzanów. Zgotowała kotom i psom piekło Helena R., prezes towarzystwa INNI, skazana za znęcanie się nad zwierzętami. Zobacz zdjęcia

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
68-letnia Helena R., prezes Towarzystwa Ochrony Przyrody INNI w Chrzanowie, została skazana za znęcanie się nad zwierzętami. Kobiecie za popełnione czyny groziło do trzech lat pozbawienia wolności. Do więzienia jednak nie trafi. Sąd wobec nie zastosował łagodniejszy wymiar kary.

FLESZ - Miliony dni na L4

Helena R., prezes towarzystwa INNI w Chrzanowie, skazana za znęcanie się nad zwierzętami

Sąd Rejonowy w Chrzanowie uznał, że Helena R. znęcała się nad zwierzętami poprzez przetrzymywanie psów i kotów w niewłaściwych warunkach, w stanie rażącego zaniedbania i niechlujstwa oraz w nieodpowiednich pomieszczeniach. Wyrok w tej sprawie zapadł 21 kwietnia br. w postępowaniu nakazowym.

Sąd uznał oskarżoną za winną popełniana zarzucanych czynów z ustawy o ochronie zwierząt

- informuje Rafał Sobczuk, prezes Sądu Rejonowego w Chrzanowie.

Helena R. w ramach wymierzonej przez sąd kary otrzymała 10 letni zakaz posiadania zwierząt, ponadto ukarana została grzywną w wysokości 3 tys. zł, będzie musiała także przelać kwotę 2 tys. zł na rzecz Towarzystwa OTOZ Animals odział w Oświęcimiu oraz opublikować treść wyroku w lokalnej gazecie.

Nie było to pierwsze postępowanie w sprawie znęcania się nad zwierzętami przez Helenę R. Już w 2016 r. chrzanowska policja i prokuratura otrzymały zawiadomienie w tej sprawie. Świadkowie twierdzili, że kobieta znęcała się nad zwierzętami, a nawet je zabijała. Wykonano szereg czynności procesowych, sprawa została jednak umorzona, co zostało zatwierdzone przez prokuraturę.

Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego, w szczególności na podstawie dowodów z zeznań mających wiedzę w sprawie świadków, nie potwierdzono wówczas faktu znęcania się nad zwierzętami

- tłumaczył Marek Kowalik, prokurator prowadzący sprawę.

Niezbite dowody dotyczące niezgodnej z prawem działalności Heleny R. udało się zebrać dopiero w sierpniu ub. roku. Mieszkańcy kamienicy przy ul. Sokoła w Chrzanowie, gdzie trafiały chore i bezpańskie zwierzęta oczekujące na adopcję już kilka miesięcy wcześniej zaczęli skarżyć się na uciążliwości i nieodpowiednie warunki w jakich trzymane są czworonogi. Jak mówią, nikt wówczas również nie traktował ich uwag zbyt poważne. Sprawa ujrzała światło dzienne, gdy jedna z lokatorek zaniepokojona fetorem i skowytem psa dochodzącymi z mieszkania należącego do towarzystwa zawiadomiła strażaków.

Na miejsce przyjechali strażacy i policjanci, którzy podjęli decyzję o wejściu do środka mieszkania. Dokonali tam makabrycznego odkrycia. W środku znajdowały się zaniedbane, wychudzone zwierzęta oraz truchła gołębi. Podłoga pokryta była odchodami, futrem i kośćmi. Gnijąca ciecz zaczęła przesiąkać przez ściany i sufit przenikając na klatkę schodową i do mieszkania poniżej.

Wtedy uwierzono ludziom.

Prokurator wraz z policjantami i weterynarzem przeszukali także dom w Płazie, gdzie pod opieką Heleny R. znajdowała się większa liczba psów i kotów. Na terenie posesji znaleźli szczątki martwych zwierząt. Odebrano jej łącznie 19 psów i 60 kotów. Dzięki nagłośnieniu sprawy w mediach niektóre ze zwierząt od razu znalazły nowy dom, pozostałe trafiły do schroniska Psie Pole w Racławicach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto