Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czekając na rozwiązanie

Lidia Góralewicz
Gmina Alwernia jako jedyna w powiecie nie ma podpisanej umowy na wywóz bezpańskich psów do schronisk
Gmina Alwernia jako jedyna w powiecie nie ma podpisanej umowy na wywóz bezpańskich psów do schronisk
Prawie pięć godzin policjanci pilnowali w Regulicach ciężarnej suki. Nie wiadomo, skąd wzięła się w prywatnej posesji. Czy ktoś ją przywiózł, czy przyszła sama? Pewne jest tylko to, że pies był potężnym rotweilerem i ...

Prawie pięć godzin policjanci pilnowali w Regulicach ciężarnej suki. Nie wiadomo, skąd wzięła się w prywatnej posesji. Czy ktoś ją przywiózł, czy przyszła sama? Pewne jest tylko to, że pies był potężnym rotweilerem i lada moment mogła powić młode. Właścicielka posesji, nie wiedząc, jak się zachować, zadzwoniła na policję. Funkcjonariusze przybyli, zobaczyli psa iÉ poczęli zastanawiać się, co z tym fantem zrobić.

Suka czekałaÉ

- Moja córka studiuje zoologię. Ale nie trzeba było być fachowcem, by stwierdzić, że suka czekała na rozwiązanie. Podobno zwierzęta w takim momencie szukają schronienia. Gdyby to był pies sąsiadów - rozpoznałabym. Więc może ktoś ją tutaj podrzucił - zastanawia się właścicielka posesji.

Pies nie był agresywny, tylko zmęczony i bardzo głodny. Dostał sporo jedzenia.

- Kocham zwierzęta i nie mogę patrzeć na ich cierpienie. Jednak psa się bałam. Szczególnie tego, że powije u mnie młode i co ja z nimi zrobię. Wiadomo, że matka w obronie swych małych może stać się groźna - opowiada nasza rozmówczyni.

Policja czekałaÉ

Policjanci przyjechali szybko. Byli około 17.30. Zobaczyli zwierzę i stwierdzili, że nie mogą go ze sobą zabrać, gdyż nie mają odpowiednich środków. Potem próbowali wsadzić psa do radiowozu, ale ten nie zamierzał ulec stróżom prawa.

- Policjanci byli wspaniali. Pocieszali mnie i szukali rozwiązania. Nie bali się psa. Robili, co mogli. Głównie dzwonili - właścicielka posesji nie może znaleźć słów, by nachwalić się funkcjonariuszy. - Dzwonili do pracowników Urzędu Miejskiego w Alwerni, na barkach którego spoczywa rozwiązywanie takich problemów.

Konsultacje trwały dość długo, ale nie przyniosły rezultatu. - Poinformowano nas, że rozwiązanie być może znajdzie się następnego dnia. Dlaczego? Bo gmina Alwernia nie ma podpisanej umowy na wywóz bezpańskich psów. Ma jedynie zabezpieczone na ten cel środki, ale nie chciała ich użyć. Policjanci, którzy przez cały ten czas czuwali na mojej posesji, podkreślali, że to nie pierwszy przypadek w gminie, kiedy bezpańskie psy przysparzają problemów i nie wiadomo, co z nimi robić - twierdzi kobieta, która o sprawie postanowiła nas zawiadomić .

Czeka gminaÉ

Marta Siemek z referatu rolnictwa UM informuje, że tego wieczoru tylko jedna firma z Olkusza zgodziła się wywieźć psa. Zażądali jednak 1200 złotych za usługę, których gmina dać nie mogła. Dlaczego nie mają podpisanej umowy? - Mamy w budżecie zabezpieczone środki na ten cel. Umowy nie podpisaliśmy, gdyż na naszym terenie firmy mają zbyt wygórowane ceny. Teraz czekamy na przebieg negocjacji z firmą z Nowego Targu, być może z nimi podpiszemy umowę - wyjaśnia. Podczas, gdy pracownicy tłumaczą się brakiem kompetentnych firm, sąsiednia gmina Babice bez trudu znalazła rozwiązanie i ma podpisaną umowę. Rocznie do schronisk wywozi około 10 psów. - U nas to był sporadyczny przypadek. Tutaj nie ma bezpańskich psów tak wiele - komentują władze Alwerni.

Problem z głowy?

Po godzinie 22 policjanci opuścili posesję, upewniwszy się wcześniej, że mieszkańcy są bezpieczni. O 5.30 patrol przyjechał na kontrolę. Psa nie było. Problem rozwiązał się sam. Właściciele posesji odetchnęli z ulgą, gmina zaoszczędziła pieniądze. - Tylko psa szkoda. I co by było, że gdyby suka była agresywna. Wtedy przygoda wcale nie musiała skończyć się tak spokojnie - zastanawia się nasza rozmówczyni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto