MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Dobro gminy różnie rozumiane

Agnieszka FILIPOWICZ
Czy zamiar zbudowania drogi się powiedzie? 	<p>
Fot. Agnieszka FILIPOWICZ
Czy zamiar zbudowania drogi się powiedzie? <p> Fot. Agnieszka FILIPOWICZ
Właściciel centrum handlowego przy ulicy Trzebińskiej w Chrzanowie - Kazimierz Stec, już trzykrotnie występował do władz z gminy z zamiarem kupna 18-arowej działki, aby - jak twierdzi - poszerzyć parking przy obiekcie ...

Właściciel centrum handlowego przy ulicy Trzebińskiej w Chrzanowie - Kazimierz Stec, już trzykrotnie występował do władz z gminy z zamiarem kupna 18-arowej działki, aby - jak twierdzi - poszerzyć parking przy obiekcie centrum, a także wybudować na swój koszt drogę, która nieco poprawi w tym rejonie zakorkowany układ komunikacyjny. Jak na razie władze miasta nie są zainteresowane tą propozycją.

Klienci centrum handlowego, w którym znajduje się obecnie 26 sklepów branżowych i jeden spożywczy, a zatrudnionych jest prawie 150 osób, na własnej skórze odczuwają trudności związane z ruchem komunikacyjnym w jego okolicy. Tak się składa, że centrum ulokowane jest przy drodze krajowej (ulica Trzebińska) oraz wojewódzkiej (ul. Szpitalna). Klienci wyjeżdżający z parkingu, by dostać się do centrum miasta, mają tylko jeden wyjazd - na zakorkowaną ulicę Szpitalną blisko skrzyżowania. Generalna Dyrekcja Dróg Publicznych (zarządca ul. Trzebińskiej) nie wyraziła bowiem zgody na lewoskręt przy wyjeździe na ulicę Trzebińską. Efekt jest taki, że klienci centrum mogą korzystać z tego wyjazdu tylko wtedy, gdy udają się w kierunku Trzebini.

O działkę gminną nieopodal centrum K. Stec stara się od końca 2000 r. Jak przekonuje, jej posiadanie pozwoliłoby mu poszerzyć parking oraz zbudować drogę łączącą się z nowym wjazdem na właśnie modernizowany plac targowy. Wskazuje przy tym na korzyści wynikające z takiego rozwiązania, gdyż klienci mogliby wyjeżdżać z parkingu przy centrum handlowym bez konieczności ,wbijania się" w ulicę Szpitalną. By zrealizować przedsięwzięcie, konieczne jest także posiadanie działki należącej do PKS. W ostatnich dniach K. Stec wygrał przetarg na jej zakup. Jednak decyzja władz miasta w sprawie ewentualnej sprzedaży działki w drodze przetargu wciąż jest odmowna. Dlaczego? Jak tłumaczył na ostatnim posiedzeniu komisji budżetu i finansów wiceburmistrz Jan Żymankowski, powodów jest kilka. Po pierwsze - 18-arowa działka, o kupno której stara się K. Stec, ma świetne położenie i może być wykorzystana niekoniecznie na parking, ale np. na budowę małych kiosków handlowych. Urząd już otrzymał sporo zgłoszeń od osób tym zainteresowanych. Zdaniem wiceburmistrza, występującego na posiedzeniu komisji w imieniu zarządu, nad sposobem wykorzystania tego terenu ,trzeba się głęboko zastanowić, bo szkoda niszczyć działki na parking", gdyż kiedyś może się okazać, że potrzebne jest rozszerzenie terenu pod działalność handlową. Zresztą działkę niekoniecznie trzeba sprzedawać, można ją wydzierżawić.

- Nasza odmowa dla pana Steca wynika z troski o dobro gminy - przekonywał członków komisji wiceburmistrz.

Z pewnością nie udało mu się przekonać radnej Ireny Brzózki, która nazwała postępowanie zarządu w tej sprawie zachowawczym.

- Gmina jest zadłużona, na wszystko brakuje pieniędzy, a gdy pojawia się ktoś, kto zamierza zbudować drogę na własny koszt i trochę poprawić ruch na zakorkowanych drogach, to się go chce udupić - skwitowała radna.

Mniej dosadny w słowach był przewodniczący komisji Bogdan Kosowski, ale i on nie krył swych wątpliwości co do stanowiska zarządu. M.in. zwrócił uwagę, że proponowane przez pana Steca rozwiązanie choć w części odciążyłoby ruch na ul. Szpitalnej, co ma ogromne znaczenie z uwagi na fakt, że właśnie tędy jeżdżą karetki do szpitala.

Innego zdania był radny Józef Gładys, który stwierdził, że droga i poszerzenie parkingu potrzebne są głównie panu Stecowi, a nie gminie. Na te słowa obruszył się sam zainteresowany.

- Z parkingu nie korzystam tylko ja, ale mieszkańcy - poinformował K. Stec, jednocześnie zaznaczając, że jest przedsiębiorcą regulującym w terminie podatki wobec gminy (rocznie 55 tys. zł).

Ostatecznie komisja zawnioskowała do zarządu o ponowne przeanalizowanie sprawy sprzedaży działki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Piknik motocyklowy w Zduńskiej Woli

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto