Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Chrzanowie istnieje. Choć żaden samorząd z wyjątkiem starostwa nie zainwestował w jego powstanie, system jest i sprawdza się. Tak przynajmniej twierdzi starosta Kazimierz Boroń. Co pozwala mu tak sądzić?
- Zadzwoniłem kiedyś na numer 112. Widziałem, że zawory gazowe są niezabezpieczone i łatwo ktoś może się do nich dostać. Choć połączyłem się ze strażą pożarną, za kilka minut było pogotowie gazowe i zabezpieczyli, co trzeba - nie kryje dumy starosta. Zapytany o to, czy przedstawiał się, dzwoniąc na 112, stwierdził że oczywiście musiał to uczynić. Zatem weryfikacja numeru była żadna i dziwić by się można było dopiero wtedy, gdyby strażacy na osobiste wezwanie starosty nie zareagowali. Proponujemy, by Kazimierz Boroń, przydatność swoich służb kolejnym razem weryfikował anonimowo lub przez pośredników. Numer 112 rzeczywiście działa, jednak CPR de facto wymaga jeszcze ciągłej rozbudowy i nowych połączeń ze służbami ratunkowymi. Inwestycja kosztować ma milion złotych, z czego 300 tysięcy złotych powiat już przekazał. Gminy nie zgodziły się, by dołożyć resztę brakującej kwoty.
- Myślę, że w nowym roku będziemy kontynuować z burmistrzami rozmowy na ten temat- deklaruje Boroń.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
