Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dramatyczne decyzje w Wadowicach! Szpital im. Jana Pawła II odsyła chorych seniorów do domu. Robią miejsce dla zarażonych koronawirusem

Bogumił Storch
Bogumił Storch
W szpitalu w Wadowicach zostanie utworzony oddział dla chorych na koronawirusa, na 49 łożek. Musieli je zwolnić z tego powodu m.in. pacjenci oddziału geriatrii, których odesłano do domu.
W szpitalu w Wadowicach zostanie utworzony oddział dla chorych na koronawirusa, na 49 łożek. Musieli je zwolnić z tego powodu m.in. pacjenci oddziału geriatrii, których odesłano do domu. Bogumił Storch
W wadowickim szpitalu trzeba było część pacjentów oddziału geriatrycznego odesłać do domu, żeby starczyło łóżek dla chorych na koronawirusa a wymazy robi się na portierni pustostanu. Brakuje też personelu. Z interny na kwarantannę trafili ordynator z zastępcą oraz pięć pielęgniarek a to właśnie tu od piątku (23.10.2020) będzie 49- łóżkowy oddział "covidowski". Podobne problemy ma też szpital w w Olkuszu a ciężar leczenia zarażonych Covid-19 mają na siebie wziąć placówki w Oświęcimiu i Chrzanowie. Czy dadzą radę?

W Szpitalu Powiatowym im. Jana Pawła II w Wadowicach na początku października otwarto oddział dla chorych na koronawirusa. Wydzielono tu i odizolowano na oddziale wewnętrznym miejsca dla pacjentów z COVID-19.

Tymczasem od kilkunastu dniu w powiecie wadowickim, liczącym ok. 150 tysięcy mieszkańców, koronawirusa wykrywa się codziennie u 30 - 60 osób. Zakażonych pacjentów w Wadowicach przybywa w tak drastycznym tempie, że zaczęło brakować dla nich łóżek w szpitalu.

Najpierw trzeba było w ciągu kilku dni zwiększyć ich ilość z 10 do 33 oraz wydzielić jeszcze dodatkowo dwa kolejne miejsca dla stanowisk intensywnej terapii. Do piątku (23.10.2020), decyzją wojewody małopolskiego Łukasza Kmity. ma tu powstać oddział "covidowy" na 49 łóżek.

Łatwo powiedzieć, trudniej wykonać

komentują lekarze ze szpitala w Wadowicach.

Pacjentów odesłano do domu, wypiszą kolejnych, by zrobić miejsce dla zakażonych z COVID-19

W akcie desperacji, bo nie było już innego wyboru, Barbara Bulanowska, dyrektor wadowickiego szpitala, podjęła decyzję o częściowym ograniczeniu funkcjonowania oddziału geriatrycznego: najnowocześniejszego i najlepiej wyposażonego ze wszystkich oddziałów w tej placówce.

W efekcie 20 pacjentów z geriatrii - seniorów musiało opuścić szpital, żeby zrobić miejsce dla pacjentów z oddziału internistycznego, a ci z kolei zwolnią łóżka dla zarażonych koronawirusem z poważnymi objawami.

Do piątku musimy wydzielić oddział dla chorych na koronawirusa na 49 łóżek. W czwartek (22.10.2020) będziemy wypisywać do domów, tych, którzy nie wymagają stałej opieki

mówi Dominika Studnicka, pełnomocnik dyrektora szpitala w Wadowicach.

Dyrekcja zapewnia, że nikogo w ciężkim stanie nie odsyła do domu, bo dotyczy to głównie pacjentów "chodzących", którzy trafili tu przede wszystkim na diagnostykę.

Lekarze i pielęgniarki z Wadowic na kwarantannie - a mieli leczyć zarażonych koronawirusem

Brakuje też personelu. Kilka dni temu dyrektor Bulanowska przyznała, że pracują tu tylko dwie rejestratorki medyczne, bo sporo pracowników szpitala jest na zwolnieniach lekarskich.

Problem w tym, że także oddział internistyczny, który ma zostać przekształcony w "covidowski" padł ofiarą koronawirusa.

W tej chwili mam tu praktycznie pół lekarza

rozkłada ręce Dominika Studnicka.

Ordynator i jego zastępca oraz pięć pielęgniarek są na kwarantannie

przyznaje.

Przypomnijmy, że szpital w Suchej Beskidzkiej, do którego też trafia spora część mieszkańców powiatu wadowickiego, kilka dni temu wystosował dramatyczny apel o zgłaszanie się wolontariuszu do pomocy do opieki nad pacjentami.

Tymczasem, jak poinformował wadowicki sanepid, chorych na koronawirusa przybywa w tym powiecie tak szybko, że trudno nadążyć z wykonywaniem testów na COVID-19. Pobieranych tu było ok. 100 wymazów dziennie, ale zapotrzebowanie jest znacznie większe. Szpital musiał więc stworzyć dodatkowe miejsce do badań w pustostanie, czyli od kilku lat już nieużywanym pawilonie szpitalnym przy ul. Karmelickiej 12.

Punkt pobrań wymazów do testów w kierunku koronawirusa SARS CoV-2 został przeniesiony do pawilonu A i B, czyli portierni w starym budynku szpitala. Wymazy w kierunku koronawirusa dla pacjentów oczekujących na przyjęcie planowe do oddziałów szpitala pozostają bez zmian i będą wykonywane w kontenerze znajdującym się przy SOR

potwierdza dyrektor Bulanowska.

Budynek jeszcze niedawno miał zostać zburzony.

Na szczęście przez te lata po wyprowadzce ogrzewaliśmy obiekt, więc nie został zagrzybiony i można było tu wrócić, chociaż ten budynek to ruina

ocenia jeden z pracowników technicznych szpitala.

Problemy ma też Nowy Szpital w Olkuszu

Chrzanów i Oświęcim: w szpitalach więcej miejsc

Być może szpital w Wadowicach odciążą placówki w Chrzanowie i Oświęcimiu. Od 26 października szpital w Chrzanowie przeznaczy dla pacjentów z COVID-19 80 łóżek, dwa stanowiska intensywnej terapii i siedem łóżek dla pacjentów z podejrzeniem zakażenia.

Z kolei w szpitalu w Oświęcimiu liczba łóżek dla pacjentów z COVID-19 wyniesie 75, a dla pacjentów z podejrzeniem zakażenia będzie przygotowanych 10 izolatek. W przypadku dalszej eskalacji epidemii zapewnionych zostanie o 60 łóżek więcej dla pacjentów z COVID-19 w szpitalu w Oświęcimiu. Będzie się to jednak wiązać z koniecznością przekształcenia oddziału internistycznego w tej placówce. W takiej sytuacji Szpital Powiatowy w Chrzanowie przejmie w całości "niecovidowych" pacjentów internistycznych z regionu.

b]FLESZ - Czym jest długi COVID-19?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto