Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Drastyczna liczba zgonów i niewiele narodzin w 2021 roku. Chrzanów, Olkusz, Oświęcim i Wadowice wyludniły się. Jak zatrzymać ten trend?

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
Z roku na rok ubywa mieszkańców regionu. Chrzanów, Olkusz, Oświęcim i Wadowice to miasta, które w ostatnich latach borykają się z problemem wyludniania. Dotychczas główną przyczyną ubywania mieszkańców była ich migracja, teraz dochodzi do tego zatrważająca liczba zgonów oraz spadająca liczba urodzeń. Ten trend dotyczy całej Polski.

Drastyczna liczba zgonów. Chrzanów, Olkusz, Oświęcim i Wadowice wyludniają się. Jak zatrzymać ten trend?

Miniony rok okazał się katastrofalny pod względem liczby urodzeń. W Polsce na świat przyszło najmniej dzieci od czasu II wojny światowej. Ten trend widoczny był także w naszym regionie. W gminie Wadowice na świat przyszło 310 dzieci, to o 69 mniej niż przed rokiem. W gminie Olkusz urodziło się 341 dzieci, to spadek o 50, w Oświęcimiu urodziło się 234 maleństw, czyli o 34 mniej, natomiast w gminie Chrzanów 272, spadek o 13. Wpływ na taką sytuacje ma trwająca pandemia koronawirusa, związane z nią skutki ekonomiczne, ogólna sytuacja w gospodarce, a to powoduje obawy o przyszłość. Trudno w najbliższych latach spodziewać się wyraźnej poprawy tych wskaźników. W dobie rosnącej inflacji, niestabilnej sytuacji gospodarczej, rosnącego oprocentowania kredytów utrudniającego zakup mieszkania młodym, nawet programy socjalne nie stanową wystarczającej zachęty do podjęcia decyzji o posiadaniu potomstwa.

W minionym roku niestety pobity został także inny niechlubny rekord dotyczący liczby zgonów. Zmarło ponad pół miliona Polaków, to również najgorszy wynik od czasu II wojny światowej. Rekordowy pod względem liczby zgonów był już 2020 rok, gdy rozpoczęła się pandemia koronawirusa. Niestety w ubiegłym roku zmarło jeszcze więcej osób. W 2021 roku odeszło 719 mieszkańców gminy Chrzanów, to o 89 więcej niż rok wcześniej. W mieście Oświęcimiu zmarło 697 (również wzrost o 89 osób), w gminie Olkusz 650 (wzrost o 32 osoby), natomiast w gminie Wadowice 518 (wzrost o 12 osób). Niestety i tu trudno spodziewać się nagłej poprawy sytuacji. Końca pandemii nie widać, a do tego dochodzi utrudniony dostęp do leczenia dla pacjentów zmagających się z innymi chorobami, co powoduje te tzw. zgony nadmierne.

Zapaść demograficzna odbija się na spadku liczby mieszkańców naszych miast. Tę tendencję obserwujemy od lat. Do tej pory jednak jej główną przyczyną była migracja, teraz jest to ujemny przyrost naturalny. W mieście Chrzanów w 2021 roku ubyło 449 osób zameldowanych na pobyt stały lub czasowy i obecnie liczba jego mieszkańców wynosi 33 328 osób (gminy 43,3 tys.). Z kolei miasto Oświęcim uszczupliło się o aż 818 mieszkańców i obecnie ich liczba wynosi 34 875. Miasto Wadowice skurczyło się o 348 osób i liczy obecnie 17 623 osób (gmina 36,9 tys.). Z kolei w mieście Olkuszu ubyły 633 osoby i obecnie zamieszkuje je 32 737 (gminę 46,3 tys.).

Warto tu dodać, że wyludniają się przede wszystkim miasta, natomiast liczba mieszkańców wsi od lat utrzymuje się na podobnym poziomie. Doskonałym przykładem jest Chrzanów. W 1995 roku miasto zamieszkiwało 42 tys. osób, jego sołectwa natomiast 10 tys. osób. Obecnie liczba mieszkańców miasta wynosi tylko 33,3 tys. osób, podczas gdy sołectw nadal utrzymuje się na poziomie blisko 10 tys. To efekt tego, że mieszkańcy miast coraz chętniej decydują się na przenosiny na wieś, uzupełniając tym samym lukę.

Problemem jest natomiast emigracja młodych ludzi poza nasz region. Wielu z uwagi na pracę decyduje się na przenosiny bliżej dużych aglomeracji. To powoduje niekorzystne zmiany w strukturze społeczeństwa i spadek liczby ludności będących w wieku produkcyjnym. W efekcie jesteśmy świadkami zmierzania w kierunku miast emerytów. Tendencję tę ma zatrzymać powoli wdrażana idea Slow City.

Kluczowa jest tu dobra komunikacja z sąsiednimi aglomeracjami. W tym roku ma zakończyć się trwający od lat remont linii kolejowej pomiędzy Krakowem a Katowicami. W końcu także możemy mówić o prawdziwym boomie na rynku nieruchomości. Powstaje wiele nowych bloków m.in. w Chrzanowie, Trzebini, Oświęcimiu i Olkuszu. Brak mieszkań przez lata był jednym z głównych powodów, dla których młodzi ludzie opuszczali nasz region. Tu jednak warto wrócić do rosnących stóp procentowych.

Podejrzewam, że podwyżka stóp procentowych wpłynie znacząco na możliwości zakupowe klientów, gdyż kredyt będzie droższy i trudniej dostępny. W mojej opinii sytuacja ta dotknie głównie mniej zamożnych klientów – czyli np. młode osoby, które nie mają kapitału na większy wkład własny. Pamiętajmy, że działek pod budownictwo wielorodzinne jest mało, z racji czego raczej nie stanieją. Ceny materiałów powinny się ustabilizować, ale branża będzie pod presją wzrostu kosztu robocizny, ponieważ życie staje się droższe, dlatego cena budowy też nie spadnie - podkreśla Witold Indrychowski, prezes spółki deweloperskiej Merari z Krakowa.

FLESZ - Wyższe mandaty działają. Kierowcy jeżdżą wolniej

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto