Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Drużyna Unii miała duże możliwości, ale nie przełożyło się to na wynik. Zdecydowało wiele czynników

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
UKH Unia Oświęcim zakończył walkę w hokejowych mistrzostwach Polski juniorów młodszych (U-18) na etapie eliminacji. W Oświęcimiu nie kryli medalowych aspiracji. Życie napisało jednak swój scenariusz. Mistrzem Polski został MOSM Tyskie Lwy, który w pierwszej fazie turnieju wygrał oświęcimską grupę.

Oświęcim był jedną z aren fazy eliminacyjnej, gdzie swoje mecze rozgrywała grupa A. Druga grupa rozgrywała mecze w Nowym Targu. Do półfinału premiowano po dwa najlepsze zespoły z każdej z grup.

Wiadomo było, że faworytem do wygrania oświęcimskiej grupy byli tyszanie. Tak się też zresztą stało. O drugie premiowane awansem miejsce bój miały stoczyć Unia Oświęcim z JKH GKS Jastrzębie. Los skojarzył obie te drużyny już w pierwszym meczu turnieju. Oświęcimianie przegrali 4:7, choć prowadzili już 2:0.

Oświęcimianie fazę zasadniczą ograli dwoma „piątkami”, ale na mistrzostwa Polski zasilili się kilkoma graczami z SMS. Zatem w mistrzostwach Polski kadra była szeroka.

Pierwszy mecz przeciwko Jastrzębiu okazał się kluczowy dla całego turnieju
Pierwszy mecz przeciwko Jastrzębiu okazał się kluczowy dla całego turnieju Jerzy Zaborski

- Niestety, w weekend poprzedzający inaugurację mistrzostw Polski chłopcy ze „szkółki” grali swoje mecze na zapleczu polskiej ekstraklasy i za południową granicą. Mieli raptem kilkadziesiąt godzin na odpoczynek przed turniejem – zwraca uwagę Witold Magiera, trener oświęcimian. - Końska dawka meczów odbiła się na zawodnikach. Można było dostrzec, że z każdą minutą meczu przeciwko Jastrzębiu nasi chłopcy słabli. Rywale odwrócili bieg wydarzeń na lodzie.

Turniej mistrzowski jeszcze dobrze się nie rozpoczął, a oświęcimianie znaleźli się z arcytrudnym położeniu. Mecz z Legią Warszawa był formalnością (11:2), bo to była najsłabsza ekipa turnieju, ale jak wygrać z głównym faworytem, czyli Tychami, i to trzema golami, żeby awansować do strefy medalowej?

- Chcieliśmy przede wszystkim wygrać, bez odliczania goli. Jednak kilkadziesiąt sekund po rozpoczęciu meczu z Tychami, straciliśmy przypadkowego gola, a właściwie samobójczego – przypomina trener Magiera. - Nieustannie los był przeciwko nam. Wprawdzie chłopcy walczyli do końca, ale było im bardzo trudno. Ostatecznie przegraliśmy 0:3 i do półfinału awansowały Tychy i Jastrzębie.

Pierwszy mecz przeciwko Jastrzębiu okazał się kluczowy dla całego turnieju
Pierwszy mecz przeciwko Jastrzębiu okazał się kluczowy dla całego turnieju Jerzy Zaborski

Gdyby na finiszu ligi oświęcimianie pokonali Naprzód Janów, wtedy to janowianie trafiliby do oświęcimskiej grupy w mistrzostwach Polski. Oczywiście nikogo nie wolno lekceważyć, ale janowianie byliby zapewne łatwiejszym rywalem do przejścia od Jastrzębia, zwłaszcza w czasie, kiedy mieli jeszcze „ciężkie” nogi.

- Na końcowy wynik turnieju składa się wiele wypadkowych, a jakoś wszystko było przeciwko nam. To cud, że ten rocznik przystąpił do ligowych zmagań, bo udział stał pod sporym znakiem zapytania. Jakoś ograliśmy ligę. Przed ostatnim meczem ligowym w Nowym Targu mieliśmy szansę nawet na drugie miejsce. Skończyło się na piątym, co ułożyło grupy w mistrzostwach Polski tak, a nie inaczej. W sporcie trzeba umieć przyjmować porażki – podkreśla trener Magiera.

W meczu przeciwko Tychom, kończącym grupową rywalizację, oświęcimianie potrzebowali wygranej trzema golami, by wyjść z grupy. Tyszanie okazali się późniejszymi
W meczu przeciwko Tychom, kończącym grupową rywalizację, oświęcimianie potrzebowali wygranej trzema golami, by wyjść z grupy. Tyszanie okazali się późniejszymi mistrzami Polski Jerzy Zaborski

W młodzieżowym hokeju w Oświęcimiu z wicemistrzostwa Polski juniorów starszych może się cieszyć pięciu oświęcimian, ale...w barwach Polonii Bytom. Oświęcim po raz pierwszy od 20 lat nie miał drużyny juniora starszego.

W nowym sezonie UKH Unia zamierza zgłosić drużynę na zaplecze seniorskiej ekstraklasy, gdzie – juniorzy starsi i młodsi – będą mogli łapać dodatkowe minuty w dorosłym hokeju, bo zwłaszcza w juniorach młodszych rozgrywki ligowe są kadłubowe. Chłopiec „pukający” do dorosłego hokeja musi jak najwięcej grać. A jak ma to zrobić, skoro w juniorach młodszych rozegrano w lidze raptem 14 kolejek przed mistrzostwami Polski? Z drugiej strony zawodnicy z SMS nie mają czasu na regenerację i wspólny trening przed najważniejszymi meczami w sezonie. Czy ktoś o tym myśli, układając terminarz?

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Drużyna Unii miała duże możliwości, ale nie przełożyło się to na wynik. Zdecydowało wiele czynników - Gazeta Krakowska

Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto