- Gospodarowanie odpadami bez stosownego zezwolenia polegało na mieszaniu odpadów komunalnych oraz niebezpiecznych z ziemią i zakopywaniu ich na terenie rekultywowanego wyrobiska (żwirowni) - informuje "Dziennik Bałtycki" Radosław Rzepecki, zastępca Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Gdańsku. - W ten sposób przetworzono, co najmniej 400 ton odpadów.
Osoba odpowiedzialna za przetwarzanie odpadów, chciała w ten sposób uniknąć poniesienia kosztów związanych z przekazaniem odpadów do podmiotu uprawnionego do ich zagospodarowania.
Jak dodał Radosław Rzepecki z PWIOŚ w Gdańsku, osoba ta powiązana jest ze spółką zajmującą się gospodarowaniem odpadami na terenie Gdańska i powiatu gdańskiego.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?