Górnicy dostaną kwartalne premie

ZGE Janina i ZGE Sobieski będą miały wspólny zarząd. Połączenie ma nastąpić w połowie roku. Związkowcy Janiny twierdzą, że o planach utworzenia wspólnej grupy węglowej wiedzieli od początku wcielenia ich zakładu do Południowego Koncernu Energetycznego. Nie sądzili jednak, że nastąpi to tak szybko. Poza tym nie mieli pewności, na jakich zasadach zostanie utworzony nowy podmiot gospodarczy. Uważają, że zachowanie odrębności jest bezpieczne dla obu firm. Każda z nich będzie mogła mieć własny układ zbiorowy pracy.

Sytuację tę uważają za korzystną. W górnictwie zdarzają się trudne okresy i awarie, w wyniku których kopalnia może mieć bilans ujemny. Jeśli na przykład z przyczyn losowych Janina nie będzie mogła przez pewien czas fedrować na zakładanym poziomie, to wesprze ją Sobieski, a wyniki finansowe zbilansują się. Pracownicy libiąskiej kopalni wiedzą, jak bardzo jest to ważne, ponieważ do października ubiegłego roku, gdy mieli poważne trudności z wydobyciem, nie mieli na kogo liczyć. W chwili, gdy na sukces pracują dwa zakłady, jest on łatwiejszy do osiągnięcia. Dodajmy, że w Sobieskim węgiel wydobywa się z czterech ścian, a w Janinie z trzech. Poza tym dzięki połączonym kapitałom dwóch firm można się starać o większe kredyty.

- Jesteśmy pozytywnie nastawieni do planowanych zmian. Jesień mieliśmy nieciekawą pod względem wydobycia. Na szczęście odkupiono z Bogdanki zmechanizowaną obudowę hydrauliczną, która umożliwia bezpieczną pracę w ścianie 121. Ma sześć lat, ale świetnie się spisuje. Dzięki niej można wydobywać 4-5 tys. ton węgla na dobę. Obecnie w całej Janinie wydobywa się 9-10 tys. ton węgla na dobę - informuje Ryszard Pietrzyk, przewodniczący Związków Zawodowych NSZZ Solidarność.

Związkowcy opracowali nowy regulamin pracy oraz układ zbiorowy pracy. Ten drugi czeka na opinię Państwowej Inspekcji Pracy. Czym będzie się różnił od poprzedniego? Przede wszystkim systemem wynagradzania. Do tej pory pracownicy otrzymywali oprócz pensji premię uznaniową. Jej wysokość zależała od opinii kierownika zmiany. Nie zawsze była jednak obiektywna. Związkowcy postanowili to zmienić. Od 1 kwietnia każdy pracownik dostanie comiesięczną premię oddziałową. W zależności od ryzyka pracy, zaangażowania, osiągnięć, dostanie ponadto kwartalną premię motywacyjną. Nie będzie już jednak uznaniowa.

- Premia motywacyjna ma zachęcić do efektywniejszej pracy. Opracowaliśmy regulamin przyznawania jej. Jeśli na przykład pracownik coś zawalił, doprowadził do awarii urządzenia czy awarii mechanicznej, wówczas premia będzie niższa albo w ogóle jej nie dostanie. Winę trzeba jednak udowodnić. Zanim premia motywacyjna zostanie przydzielona, trzeba skonsultować się z dwiema stronami - pracownikiem i kierownikiem - wyjaśnia Krzysztof Kozik, szef ZZ Kontra.

Pieniądze na premie będą pochodzić z czternastej pensji, które dotąd otrzymywali pracownicy.

- Najważniejsze jest to, że osiem związków zawodowych istniejących w Janinie, dochodzi do porozumienia i wypracowuje wspólne stanowisko. Dzięki temu łatwiej jest walczyć o poprawę sytuacji kopalni, bo to jest dla nas najważniejsze - dodaje R. Pietrzyk.