Zaproponowana od 1 lipca podwyżka metra sześciennego wody z 1,7 zł do 2,05 zł w Babicach stała się przyczynkiem do długiej dyskusji podczas sesji Rady Gminy na temat jakości wody w gminie, jej dużych strat, a także kondycji finansowej spółki, która wodę dostarcza, czyli Gospodarki Komunalnej w Babicach. Po zaciętych dysputach radni nie zgodzili się na podwyżkę w proponowanej wysokości. Sprawą zajmą się ponownie 28 czerwca.
Dyskusja zaczęła się od utyskiwań na jakość wody (zdaniem radnych jest zbyt twarda), na stan sieci wodociągowej - w części wciąż azbestowej, wreszcie na ogromne straty wody, sięgające nawet 40-50 procent. Część z nich to po prostu wycieki wody, jednak część spowodowana jest bezumownym korzystaniem z wody przez niektórych mieszkańców gminy. Choć grzywna za taki proceder może sięgnąć 5 tys. zł, dotychczas w Babicach nikt nie został w ten sposób ukarany.
- Gospodarka Komunalna nie może tylko zarabiać na wodzie. Spółka powinna prowadzić szerszą działalność, by dzięki temu ceny wody nie trzeba było podnosić do 2,05 - zauważył radny Wojciech Dubiel. - Może powinniśmy się zastanowić nad ogłoszeniem przetargu na dostarczanie wody - dodał.
Wtórował mu radny Jurkiewicz - Chciałbym, by wreszcie Gospodarka Komunalna zajęła się sprawą wycieków wody na Bukowicy i Zaciszu. Niestety, mimo licznych apelów, nic w tym względzie się nie robi - ubolewał radny.
- Argumentuje się, że woda w Chrzanowie czy Trzebini jest droższa. Ale tam ludzie nie budowali sami wodociągów tak jak u nas. Teraz ktoś przejął wodociągi i kasuje pieniądze, obciążając coraz bardziej mieszkańców - włączył się do wodnej debaty wiceprzewodniczący Rady Gminy - Wiesław Patyk.
Obecny na sesji przedstawiciel Gospodarki Komunalnej - Jacek Paprot tłumaczył, że wzrost kosztów spółki wynika między innymi ze zmiany przepisów.
- W zeszłym roku zapłaciliśmy 6 tysięcy złotych opłaty środowiskowej, w tym roku musimy zapłacić 42 tysiące zł - wyjaśniał J. Paprot.
W przekonywaniu radnych co do zasadności podwyżki przedstawiciela spółki wspierał Józef Warzecha - wicewójt, a zarazem członek Rady Nadzorczej Gospodarki Komunalnej.
- Cena wody została skalkulowana prawidłowo. Zarząd spółki proponował 2,11 zł za metr sześcienny, ale ostatecznie stanęło na 2,05 zł. Nikt nie chce, by woda zdrożała, ale podwyżka jest nieunikniona. Tylko z tytułu wyższej opłaty za środowisko jej cena rośnie 16 groszy na każdym metrze sześciennym. Inflacja to kolejne 8 groszy, wyższą stawki dzierżawy to następne 4 groszy. Przy obecnej cenie wody straty spółki w tym roku sięgnęły już 20 tysięcy zł. Jeżeli nie podwyższymy ceny wody, straty będą się pogłębiać - przestrzegał Józef Warzecha, zaznaczając, że w razie braku zgody radnych na podwyżkę zrezygnuje z zasiadania Rady Nadzorczej Gospodarki Komunalnej.
W głosowaniu nad projektem uchwały 7 radnych było za podwyżką, tyle samo było przeciw, 4 wstrzymało się. Podwyżka więc nie przeszła, bowiem zabrakło większości w Radzie Gminy. Po głosowaniu Józef Warzecha zapowiedział swoją rezygnację z Rady Nadzorczej spółki, a wójt Wiesław Domin poinformował, że czeka na propozycje od radnych w sprawie pokrycia straty finansowej Gospodarki Komunalnej. Ogłoszono przerwę na zastanowienie, po czym zaproponowano kolejne głosowanie, tym razem nad ceną 2 zł za metr sześcienny wody. Część radnych była temu przeciwna.
- Po co się tak spieszmy z tą podwyżką i robimy tu hocki-klocki - zaoponował radny Dubiel.
Niektórzy reagowali nerwowo.
- My się tu chyba podkładamy za SLD. Dlaczego na sesji nie ma prezesa spółki? Chyba jest chory, ale politycznie - nie wytrzymał Tadeusz Biel.
Ostatecznie ustalono, że sprawą podwyżki ceny wody radni zajmą się 28 czerwca na specjalnie zwołanej w tym celu sesji.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?