Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

I liga piłkarzy ręcznych. Unimetal Recycling MTS Chrzanów musi w sezonie 2022/23 ustabilizować formę, wtedy zrealizuje cel

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Sponsor tytularny chrzanowskich szczypiornistów i sami zawodnicy mieli powody do zadowolenia po sezonie 2021/22. W kolejnym może być lepiej
Sponsor tytularny chrzanowskich szczypiornistów i sami zawodnicy mieli powody do zadowolenia po sezonie 2021/22. W kolejnym może być lepiej Unimetal Recycling MTS Chrzanów
Unimetal Recycling MTS Chrzanów zakończył sezon 2021/22 na piątym miejscu pierwszej ligi piłkarzy ręcznych (grupa D). Działacze robią wszystko, żeby kolejny sezon był lepszy, czyli zespół stanął na podium rozgrywek.

Na razie wiadomo o jednym ubytku. Z zespołem pożegnał się Kamil Kirsz. Trenerem drużyny pozostanie Paweł Rokita. Okres przygotowawczy rozpocznie się 1 sierpnia 2022, a kibice będą mogli zobaczyć swoich pupili w akcji w piątej już edycji memoriału im. Andrzeja Odynokowa, człowieka-legendy chrzanowskiej piłki ręcznej, zmarłego w 2002 roku, w wieku zaledwie 49 lat.

- Chcemy, żeby tradycyjnie turniej miał silną obsadę – wyjawia Marcin Dęsoł, prezes chrzanowskiego klubu.

Chrzanowianie potrzebują wzmocnień

Działacze mają świadomość, że zespół potrzebuje wzmocnień. Priorytetem jest znalezienie leworęcznego skrzydłowego, który mógłby wystąpić na prawej stronie. Pilnie potrzebny jest także kołowy. Ciężko ograć sezon jednym zawodnikiem na tej newralgicznej pozycji, jak to było w minionym sezonie. Całe szczęście, że przed rozpoczęciem rozgrywek z Niemiec powrócił Maciej Sieczka i to jemu przypadło w udziale zagrać na kole. Kontuzja wyeliminowała z gry tuż przed sezonem Pawła Strońskiego natomiast wychowanek, z którym wiązano nadzieję na dobrego kołowego, zrezygnował z gry.

W chrzanowskim klubie mają nadzieję, że letnie transfery będą równie udane, jak ten w przerwie minionych rozgrywek, kiedy do Unimetal Recycling MTS dołączył 27-leni Jakub Rusin, wcześniej reprezentujący barwy Wisły Sandomierz. To bardzo uniwersalny zawodnik.

- Zrobił nam różnicę w zespole, wnosząc sporo jakości – uważa prezes Dęsoł. - To w dużej mierze jego zasługą było, że zespół w drugiej rundzie doznał tylko trzech porażek, pozostałe mecze wygrywając. Zabrakło nam sześciu punktów, żeby na finiszu rozgrywek wskoczyć na najniższy stopień podium.

Chrzanowianie wykonali plan, ale…

Na podstawie końcowego wyniku chrzanowianie wykonali plan, bo zakładał zajęcie miejsca w pierwszej piątce. Jednak – jak pokazało życie – można było pokusić się o podium.

- Miniony sezon pokazał, że w nowych rozgrywkach musimy ustabilizować formę – uważa prezes Dęsoł. - Nie można prezentować odmiennych postaw, bo nawet rewelacyjną postawą w drugiej rundzie można nie odrobić strat z pierwszej. Przede wszystkim systematyczność.

Działacz zwraca uwagę także, że kluczem do realizacji ambitnych zadań jest przede wszystkim wygrywanie z zespołami pozostającymi w zasięgu chrzanowskiej ekipy. Prezes Dęsoł ma świadomość, że w sporcie faworytem można być na papierze, a parkiet weryfikuje wszystko. Jednak zespół chcący odegrać wiodącą rolę w rozgrywkach, musi umieć wygrywać „planowe” mecze.

- Potem właśnie przez takie wpadki, jakie zdarzyły nam się w poprzednim sezonie, czyli wyjazdowe porażki jedną bramką z Wisłą Sandomierz, czy SMS II Kielce (zajęły odpowiednio 10. i 9. miejsce na finiszu sezonu 2021/22), sprawiły, że nie znaleźliśmy się na podium – zwraca uwagę Marcin Dęsoł.

Sternik chrzanowskiego klubu nie chce oceniać nadchodzących rozgrywek, ale raczej skupia się na dopięciu budżetu. Klub w realiach finansowych funkcjonuje od lipca do lipca natomiast wsparcie z miejskiej kasy jest przydzielane na rok kalendarzowy, czyli od stycznia do grudnia.

- W praktyce wygląda to tak, że pieniądze miejskie zostają skonsumowane w pierwszym półroczu natomiast na nowy sezon, czyli jesienne zmagania, ciężar utrzymania zespołu jest na barkach prywatnych sponsorów – wyjawia prezes Dęsoł. - Skoro od wielu lat udaje nam się tak funkcjonować, to dalej może być podobnie.

Mimo drobnych wpadek w drugiej rundzie, postawa chrzanowskich szczypiornistów była dobrym produktem marketingowym dla firmy będącej sponsorem tytularnym, więc klubowi działacze mają nadzieję na przedłużenie owocnej współpracy na kolejny sezon. Jeśli plany działaczy zostaną wcielone w czyn, kibice powinni mieć powody do satysfakcji.

W Chrzanowie już drugi rok z rzędu, w ramach przygotowań do sezonu, zrezygnowano w wyjazdu na obóz kondycyjny. Drużyna cały okres przygotowawczy przepracuje na własnych obiektach.

- Z swoich źródeł wiem, że zespoły z naszej grupy pierwszej ligi nie jeżdżą na letnie obozy, więc żadnej tragedii nie ma. Poza tym, chłopcy musieliby jechać na obóz w ramach własnych urlopów, a skoro nie mamy obozu, mogli więcej czasu spędzić na wakacjach z rodzinami – prezes Dęsoł jasno stawia sprawę.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto