Jazda autobusem coraz droższa. Pasażerowie zrezygnują?

Pasażerowie korzystający z linii autobusowych organizowanych przez Związek Komunalny "Komunikacja Międzygminna" w Chrzanowie będą musieli głębiej sięgnąć do kieszeni. Od 1 lutego drożeją bilety jednorazowe. Za przejazd na terenie jednej gminy trzeba będzie zapłacić 3 zł, a nie 2,4 zł jak do tej pory. Bilet na przejazd po terenie dwóch gmin kosztować będzie 3,6 zł, a trzech 4,4 zł.

- Kilka razy w miesiącu korzystam z komunikacji miejskiej. Zamiast wsiadać w samochód podjeżdżałam kilka przystanków autobusem. Teraz to się nie będzie opłacać - mówi Klaudia Szpula, mieszkanka Chrzanowa.

Od ośmiu lat ceny biletów w pow. chrzanowskim były na tym samym poziomie, a 2,5 roku temu obniżono je minimalnie. Jak tłumaczą władze związku, podwyżki były nieuniknione. Cena paliwa co prawda nie wzrosła znacznie, ale za to bardzo wzrosły inne koszty organizacji transportu zbiorowego i zatrudnia. W sumie aż o 32,4 proc.

- Wzrost ceny biletów - 20 proc. jest stosunkowo niewielki do wzrostu kosztów - 32,4 proc. - podkreśla Marek Dyszy, przewodniczący zarządu ZK "KM".

Podwyżki można byłby uniknąć, gdyby gminy zdecydowały się na przekazanie wyższej dotacji do związku. Takiej woli jednak nie było. W 2020 r. gminy łącznie wpłacą 10,5 mln zł, czyli i tak dołożą więcej niż przed rokiem.

- Dopłaty do transportu zbiorowego są już wysokie. Od lat ceny biletów nie były podnoszone. Teraz dorównamy do tych w regionie - mówi Jacek Latko, burmistrz Libiąża.

Dobrą wiadomością dla pasażerów jest to, że bez zmiany pozostaną ceny biletów okresowych. Obecnie wpływy z ich sprzedaży stanowią zaledwie 32 procent. Pasażerowie chętniej kupują bilety jednorazowe. W innych ośrodkach zazwyczaj te proporcje są odwrotne.

- Liczymy, że teraz pasażerowie chętniej będą kupować bilety okresowe. Być może do tej pory dysproporcja w cenie nie była wystarczającą zachętą - mówi Marek Dyszy.

Przewodniczący nie spodziewa się drastycznego odpływu pasażerów, uważa, że osoby korzystające z komunikacji miejskiej nadal będą to robić. Zauważa, ze od lat liczba pasażerów spada, co jest bardziej złożonym problemem. Zlikwidowano wiele dużych zakładów pracy, rośnie liczba samochodów, jest mniejszy przyrost naturalny a rośnie liczba osób starszych uprawnionych do ulgowych lub bezpłatnych przejazdów.

Ma poprawić się komfort podróży. Rozstrzygnięty zostanie przetarg na świadczenie usługi przewozowej dla ZK „KM”. Wszystkie autobusy mają być nowoczesne. Oznacza to, że wymienionych zostanie 10 nieco starszych pojazdów. Pozostałą część floty stanowi 20 nowych autobusów zakupionych w ub. roku.

Trudności nie omijają także prywatnych przewoźników. Od 23 grudnia br. firma Pol-Bus Porwit Rafał zawiesiła połączenia na trasie Chrzanów - Katowice. Dla pasażerów to poważne utrudnienie, bo była to jedna z popularniejszych form komunikacji na tej trasie.
Jak informuje właściciel powodem zawieszenia kursów jest brak chętnych kierowców do pracy.

- Liczba pasażerów, szczególnie w porannych kursach była duża. Niestety brakuje kierowców - podkreśla. Trwają rozmowy z inną prywatną firmą przewozową, która miałaby zająć się obsługą tej linii.

Na szczęście na tej trasie jeżdżą też inni przewoźnicy.

Od 1 stycznia więcej za przejazd zapłacą także pasażerowie korzystający z komunikacji miejskiej w Oświęcimiu. Bilet normalny w granicach administracyjnych miasta podrożeje o 30 groszy z 2,70 zł do 3 zł. Więcej trzeba będzie zapłacić także za bilety okresowe. Normalny bilet miesięczny po podwyżce będzie kosztował 95 zł (aktualnie 84 zł), a ulgowy 48 zł (teraz 46 zł). Przyczyny podwyżki są identyczne jak w przypadku Chrzanowa.

Nie będzie już bezpłatnej komunikacji

Powodów do zadowolenia nie mają także pasażerowie w Wadowicach. Tam od 1 stycznia nastąpi koniec "darmowej" komunikacji miejskiej. Za bilet na miejskiego busa trzeba będzie płacić 2,5 zł. Do tej pory cieszył się on sporą popularnością, kursował od poniedziałku do soboty, średnio co godzinę. Wozi ludzi na terenie miasta i do Zawadki. Rekompensatą ma wprowadzenie trzech tras jazdy zamiast dotychczasowej jednej.

WIDEO: Krótki wywiad