Marcin Horbatowski mieszka pod Głogowem, w Grochowicach. W domu jednak często go nie zastaniemy, bo blisko pół roku spędza na morzu - gdzie pracuje jako kapitan tankowca. Pływa po oceanach całego świata i dzięki pracy odwiedza też różne kraje i ciekawe miejsca. Robi przy tym sporo ciekawych zdjęć. Od dwóch lat dzieli się z nimi w internecie za pośrednictwem profilu facebookowego „Marcin z podróży".
– Strona zawiera fotorelacje z moich podróży, wiedzę i ciekawostki – opisuje profil jego autor.
I faktycznie, oprócz przepięknych zdjęć przyrody i różnych miejsc na świecie, często zdradza tam również ciekawostki dotyczące różnych kultur. Obecnie jego statek znajduje się w stoczni w Chinach i jeden z ostatnich wpisów pokazuje co Chińczycy podarowują innym w okresie Nowego Roku.
Przez lata pracy Marcin Horbatowski zwiedził spory kawałek świata. Jak sam przyznaje, łatwiej jest chyba powiedzieć o tym gdzie nie był, zamiast tego jakie rejony globu odwiedził. Przykłady? Brazylia, Argentyna, Urugwaj, Stany Zjednoczone, Australia, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Tajwan, Chiny, Japonia, Kanada, cała Europa, czasami zahaczał też o zachodnią Afrykę.
Zobacz też:
Wszystko przez zamiłowanie do podróży
Z Głogowa nad Bałtyk mamy trochę kilometrów. Jak to więc się stało, że mieszkaniec podgłogowskich Grochowic związał swoje życie ze statkami?
- Gdy jeszcze byliśmy w liceum, brat kolegi studiował w Wyższej Szkole Morskiej. To robiło spore wrażenie, bo w czasie studiów podróżował po całym świecie. Na początku lat 90. może i granice były już otwarte, ale trzeba było mieć wizy, nie było pieniędzy na wyjazdy. Więc taka okazja do podróżowania była pociągająca. Ale sam kierunek studiów wybrałem raptem miesiąc przed maturą. Można powiedzieć, że na początku lat 90. ludzie niespecjalnie myśleli o przyszłości, a mało który kierunek studiów dawał szanse na jakieś duże pieniądze po jego skończeniu - wspomina pan Marcin.
Pierwszym statkiem, na którym pływał marynarz spod Głogowa był Dar Młodzieży. Było to w ramach rejsu kandydackiego, jeszcze przed studiami. Praktyki oraz pierwsze zawodowe kursy odbywał już jednak w Polskiej Żegludze Morskiej w Szczecinie.
Obecnie pływa zaś na tankowcach. Przez lata dorobił się też stopnia kapitańskiego.
Choć uwielbia podróże, to w przerwach między rejsami chętnie wraca do domu, gdzie czeka na niego żona - Blanka. Mają też córkę - Michalinę oraz wiele zwierząt, głównie psów i koni. Miłość do zwierząt to jedna z ich wspólnych pasji.
Zobaczcie zdjęcia z wypraw kapitana z naszego regionu:
Festiwal podróżniczy za horyzontem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?