Katastrofa w Wilczym Jarze. 38 lat temu doszło do katastrofy [archiwalne zdjęcia]
Katastrofa w Wilczym Jarze to druga pod względem ilości ofiar, po katastrofie autobusu pod Gdańskiem w 1994, katastrofa drogowa w powojennej historii Polski – mówi Tomasz Terteka, rzecznik prasowy UM Żywiec.
15 listopada 1978 r tuż po godzinie 4:50 nad ranem dwa autobusy PKS – wpadły w poślizg, po czym runęły z wysokości 18 m z mostu w Wilczym Jarze wprost do Jeziora Żywieckiego. Śmierć poniosło trzydzieści osób, dziewięć udało się uratować. Autobusami podróżowali górnicy zmierzający do kopalni KWK „ Brzeszcze , KWK „ Mysłowice” oraz lędzińskiej KWK „ Ziemowit”.
Katastrofa w Wilczym Jarze do dziś jest żywa w mieszkańcach tego regionu. Upamiętnia ją także tablica, postawiona tuż przy moście. Alfabetyczną listę zabitych otwierają i zamykają kierowcy: prowadzący pierwszy autobus – Józef Adamek – ojciec znanego boksera- Tomasza Adamka i drugi pojazd – Bolesław Zoń. Trzy najmłodsze ofiary miały po 18 lat, najstarsza – 48.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?